Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem skrajnym fobikiem społecznym z problemami żywieniowymi, który młodość stracił na lęku, depresji, lata 20-30 tułał się po lekarzach żeby jakoś stanąć na nogi i w wieku 35 lat zarabiam 4k netto, a oszczędności mam 25k.
Pytanie jest takie, w co mógłbym ulokować pieniądze żeby coś skapywało mi co miesiąc?

Z biegiem czasu uświadomiłem sobie, że nigdy nie uda mi się funkcjonować jak normalny człowiek i moja chora głowa zawsze wygra ze mną. Odpada mi sporo możliwości zarobkowania, bo zwyczajnie psychicznie nie poradzę sobie.
Szukałem czegoś, gdzie będzie mały kontakt z ludźmi i nie chciałem całego życia spędzić na totalnie fizycznej pracy. Po kilku latach pracy jako ślusarz pomyślałem o cnc i tam na razie jestem. Ale widzę, że i tutaj będzie ciężko mi przebić się, bo często odczuwam stres związany z tym, że coś spie*dolę.

Studia inżynierskie skończone, ale i tak prawie nic z nich nie wyciągnąłem, bo ciężko się uczy, gdy codziennie były myśli o samobóju.
Wszystko związane z komputerami odpada, mam uraz, bo ojciec programista myślał, że straszeniem, grożeniem, siłą, przemocą i innymi zagrywkami zmusi człowieka do bycia programistą. Więc udało mu się to i skutecznie mnie zniechęcił do tego.

Stąd też moje pytanie o to z czego brać pieniądze? Po pracy jestem zmęczony przez gromadzący się stres i histaminę, a mój organizm nie rozkłada jej i po prostu wegetuję dochodząc do siebie.

#pracbaza #gielda #lokaty #inwestowanie #pieniadze



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 22
za 25-30k to można sobie zrobić licencjat albo magisterkę najwyżej, chociaż nie wiem czy teraz wystarczy, może jakiś kurs najwyżej


@dexterpol: np.

Ogólnie rozmawianie o inwestowaniu zarabianych / odkładanych pieniędzy przy zarobkach poniżej 9-10k netto chociaż to jest jakiś nieśmieszny żart.

Zawsze mnie bawią takie rozmowy jakichś odklejeńców w radio zet / rmf fm jak to Polacy nie umieją oszczędzać.

Jak się żyje od pierwszego do pierwszego za jakieś ochłapy rzędu
@normalny_chlop: No niestety zgadzam się z wszystkim co napisałeś. Polacy są po prostu jeszcze biedni na tle zachodniej europy. Kto w Polsce zarabia 9-10k netto? Dla większości osób jest to nieosiągalne marzenie. Gdybym nie pracował w zachodniej firmie to bym gówno w życiu zobaczył a nie 2.5-3k euro miesięcznie, nawet taka kwota jeśli chcesz żyć w dużym mieście sam nie jest jakoś bardzo duża.