Aktywne Wpisy
Kearnage +930
zeszyt-w-kratke +43
#powodz
ależ mnie denerwuje to oskarżanie ludzi o budowanie się przy rzece i na terenach zalewowych XD skąd zwykły człowiek kupujący mieszkanie na parterze we Wrocławiu ma wiedzieć czy dany teren jest zalewowy czy nie. Bo to że coś stoi przy rzece nie oznacza że jest terenem zalewowym, jakby tak patrzeć to by trzeba przenieść każde większe miasto o kilka kilometrów bo przepływa przez nie rzeka. Państwo, samorządy wydają pozwolenia
ależ mnie denerwuje to oskarżanie ludzi o budowanie się przy rzece i na terenach zalewowych XD skąd zwykły człowiek kupujący mieszkanie na parterze we Wrocławiu ma wiedzieć czy dany teren jest zalewowy czy nie. Bo to że coś stoi przy rzece nie oznacza że jest terenem zalewowym, jakby tak patrzeć to by trzeba przenieść każde większe miasto o kilka kilometrów bo przepływa przez nie rzeka. Państwo, samorządy wydają pozwolenia
Ludzie to są debile do kwadratu. Zrobiliśmy infolinie żeby w razie jakiś problemów technicznych w momencie kiedy nie ma nikogo kto by obsłużył zgłoszenie po prostu zapisać sobie takie zgłoszenie na automatyczną sekretarkę. Taka nagrana wiadomość wpada nam na e-maila do aktualnie dyżurującego pracownika technicznego. W zapowiedzi jest prośba o podanie numeru klienta, imienia i nazwiska lub dokładnego adresu. Pomijam fakt, że 95% ludzi nie jest się w stanie do jasnej quhhwy przedstawić z imienia i nazwiska to jeszcze nie są w stanie podać adresu gdzie mieszkają. A dzwonią kretyni z numerów swojej dziewczyny, koleżanek, sąsiadek, kochanek i kij wie kogo gdzie po numerze nie da sie odgadnąć co za osioł dzwoni. A problemy? O panie... wywala mnie z serwera LOLa.... albo Fame MMA mi nie chodzi, tnie sie... Już pomijam debili wysyłających SMSy pod numery instalatorów z treściami "Gdzie jest Kur**a mój Internet". Szkoda, że mamy klauzulę RODO bo to co się nazbierało kwiatków z infolinii to po prostu mógłbym z tego jakiś odcinek kabaretowy zrobić.
Ludzie pracujący na infoliniach mają twardszą psychikę niż niejeden Keler albo inny psikuta gangster, naprawdę!
Komentarz usunięty przez moderatora
@brokenik: Jest to nawet wskazane, może jak codziennie będziesz to czytać to zrozumiesz istotę problemu. Czego ci naturalnie życzę. Choć wygląda na to, że z pięciu neuronów ci brakuje do tego sukcesu.
@mike78: Jeśli dobrze rozumiem to nie jest post o normalnych ludziach ;)
Każdy normalny człowiek jest w stanie podać informacje potrzebne żeby mu pomóc
Tak wiem tak tu się żyje. Jestem ciekaw czy ludzie dzwonią np. do kablówki i żądają wymiany telewizora na taki który działa bo przecież oni telewizji nie mogą oglądać a płacą. Czy np. dzwonią do zakładu energetycznego kiedy trzeba wymienić w przedpokoju żarówkę.
Bo jeśli chodzi o Internet to ludzie dzwonią po prostu ze wszystkim. Nie działa mi mulitroom w Cyfrowym Polsacie więc dzwonię do swojego ISP. Telefon nie łączy mi się z WIFI mimo, że wszystkie inne urządzenia się łączą - dzwonię do ISP mimo, że router który mam sam sobie kupiłem w sklepie. Już pomijam notorycznie telefony, że jako "awarię" muszę przyjmować zgłoszenia, że "dlaczego dostałem/am upomnienie za niezapłaconą fakturę" i to czasami o godzinie 22 w sobotę. Że w zeszłym miesiącu w piątek wieczorem nie mogłem otworzyć strony XXX - ale już dzień później strona działa.
Potem mi taki za przeproszeniem "klient" dzwoni i wisi na telefonie 30 minut, że jakim prawem i dlaczego skoro on płaci za usługę to ma pokryć przyjazd techników skoro mu usługa nie działała. Ja już się nasłuchałem pogróżek i innych tego typu inwektyw. Najczęściej takie wystawienie faktury za usługę kończy się oczywiście wypowiedzeniem umowy ze strony klienta bo on się czuje oszukany