Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich po przerwie. Słowem wstępu: niektórzy starsi wykopowicze może pamiętają moje wpisy postowane przez @Mleko_O pod tagiem #iiwojnaswiatowawkolorze Wpisy, jeśli się przyjmą, będą ukazywać się pod tagiem #wojnawkolorze

Kilka dni temu pisałem o bitwie pod Tali-Ihantala, która ocaliła Finlandię i zmieniła bieg wojny. Dzisiaj tylko krótkie addendum.

Fiński łowca czołgów podczas walk pod Ihantala, czerwiec 1944 r. Bitwa była wielkim sukcesem ręcznej broni przeciwpancernej - jednorazowych Panzerfaustów i wielorazowych Panzerschrecków, które zastąpiły przestarzałe działka kal. 37 i 45 mm fińskiej obrony ppanc. Finowie otrzymali od Niemców 3600 Panzerfaustów i 1854 Panzerschrecki (nazywane w Finlandii odpowiednio jako ''Panssarinyrkki'' i ''Panssarikauhu'' czyli tłumaczenia nazw niemieckich; „Panssarikauhu” brzmi epicko). Szkolenia przeprowadzano strzelając do... granitowych skał, w ścisłej tajemnicy. Granatniki były tak tajną fińską bronią, że ich wydanie było zależne od zgody dywizyjnego dowódcy artylerii. Łowców czołgów formowano w plutony niszczycielskie - trzy drużyny po trzy Panzerschrecki każda w kompanii piechoty.

Co ciekawe, Finowie używali ich aż do 1960 roku, kiedy zastąpiły je bezodrzutowe wyrzutnie 55 S 55. ''Zdemobilizowane'' fińskie Panzerschrecki... sprzedawano w USA za... 18,88 dolarów (ok. 195 dolarów współcześnie). Poza nową tajną bronią, Finowie używali także koktajli Mołotowa i ładunków kumulacyjnych, choć znacznie rzadziej niż w 1939 roku. Ogromna część z 639 zniszczonych sowieckich czołgów pod Tali-Ihantala w czerwcu-lipcu 1944 r. padła łupem właśnie łowców czołgów. Wiele dopadła też artyleria.

Fiński żołnierz, Ejno Pohajmo, wspominał: „Ta niemiecka cudowna broń miała niszczyć każdy wrogi czołg. Nazwa to była kombinacja cyfr, dla nas to była „pięść” i „strach” proste!”

Wzorem niemieckim, w armii fińskiej także przyznawano odznaki za zniszczenie czołgu. Był to kawałek płótna z narysowanym na nim T-34. Jedna odznaka należała za jeden czołg. Przy zniszczeniu 3, 5, 10 lub 15 czołgów - doszywano po jednym pasku nad nią.

Jak widać, żołnierz ma na głowie dziwny hełm. To czechosłowacki vz. 32/34, których Finlandia zakupiła ok. 50 tys. sztuk przed wojną. Poza czeskimi hełmami Finowie powszechnie używali hełmów niemieckich (95 tys. sztuk), węgierskich (mylonych z niemieckimi, 75 tys. sztuk), szwedzkich (30 tys. sztuk), włoskich (30 tys. sztuk), oraz licencyjnych szwedzkich (75 tys. sztuk), a także zdobycznych radzieckich. Trafiły się nawet nieliczne duńskie, brytyjskie i polskie.

* * *

Mój fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/WojnawKolorze2.0/

Jeśli macie ochotę mnie wspierać, zapraszam do odwiedzenia profilu na Patronite, lub BuyCoffee i postawienia mi symbolicznej kawy/piwa za moje teksty. :)

https://patronite.pl/WojnawKolorze
https://buycoffee.to/wojnawkolorze

Zdjęcie kolorowane przez: https://www.facebook.com/jhlcolorizingFIN

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #wojna #historia #finlandia
IIWSwKolorze1939-45 - Witam wszystkich po przerwie. Słowem wstępu: niektórzy starsi w...

źródło: IMG_7849

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz