Aktywne Wpisy
Stylówa jak u nowobogackiej Tatiany z wioski spod Irkucka xD
#lewandowska #lewandowski #bachata #p0lka
#lewandowska #lewandowski #bachata #p0lka
Lowca90 +83
Często potencjalni klienci pytają się mnie czy warto cyklinować starą drewnianą podłogę czy lepiej ułożyć panele. Moim zdaniem jeśli jest możliwość uratowania prawdziwego drewna to warto to robić. Z brzydkiego kaczątka można stworzyć pięknego łabędzia. Tu efekt finalny w komentarzach fotki przed
#remontujzwykopem #remont #budujzwykopem
#remontujzwykopem #remont #budujzwykopem
Mam bardzo ważne pytanie z pogranicza #psychologia i #socjologia
Trapi mnie to już lata i może wreszcie ktoś mi temat rozjaśni.
Bardzo często w pracy, spotykam się z ludźmi, którzy swoje zachowania mogliby określić jako kolekcje mask, tj. ich zachowanie zmienia się w zależności od rozmówcy. Jest to poniekąd normalne, że inaczej rozmawiasz z rodzicem, a inaczej z kolegą, natomiast w pracy zmiana następuje w wyniku hierarchii. Tj. inaczej rozmawiasz z podwładnym, inaczej z przełożonym. I to też jest poniekąd normalne.
Ale zawsze zastanawiało mnie ekstremum. Ludzie, którzy nadużywają swojej pozycji, ale równocześnie, przełożony nadużywa swojej pozycji względem nich.
Do sedna : Jak czuje się człowiek, który w pracy wylewa swoje frustracje na podwładnych i zadziera nosa, a zaledwie chwilę później, doświadcza tego samego, ze strony swojego przełożonego. I co więcej, gdy w jednym wariancie wychodzi z pozycji siły, to w drugim wariancie zachowuje się jak pokorny robaczek.
Czy tacy ludzie nie mają jakichś... nie wiem, kryzysów? Nie odczuwają hipokryzji sytuacji, jakiegoś chociażby minimalnego wstydu? W jednej chwili panisko, za chwilę robak, i ziemia dalej się kręci? Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe i tak dalej?
Czy może ja jestem jakiś nienormalny, autystyczny i na piedestale stawiam spójność charakteru? Jeżeli potraktowałbym źle człowieka A, bo MOGĘ, a potem traktował dobrze człowieka, bo MUSZĘ, to czułbym się jak ostatnie gówno.
Jestem do tego stopnia zafiksowany na tym punkcie, że ze szczególną łagodnością i wyrozumiałością traktuje ludzi, którzy są właśnie "niżej", czy to w pracowniczej hierarchii, czy np. są ode mnie mniejsi, słabsi, młodsi, starsi etc. Bo ja też kiedyś mogę zostać potraktowany z pozycji siły, ale wtedy będę wiedział, że miałem wybór i postąpiłem inaczej. Być dobrym człowiekiem dla każdego, bo chcę, a nie dla wybranych, bo muszę.
I jeszcze raz podkreślę, #!$%@?ę tutaj od pracy sensu stricto. Zj3banie kogoś za leserstwo czy błędy, nie wpisuje się w ten kanon. Chodzi mi wyłącznie o niezdrowe relacje międzyludzkie wynikające z hierarchii, a raczej jej nadużywania.
Dla lepszej analogii można sobie użyć dresika, który atakuje biednego okularnika, a sterydziarzowi wylizałby adiki. Takich ludzi godność nie boli? Świadomośc bycia na górze ALE DO CZASU, nie jest uwłaczająca?
#pracbaza #kiciochpyta #przemyslenia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: to naturalne jakby tak nie robili to by nic nie działało jak trzeba
@mirko_anonim: nie