Wpis z mikrobloga

  • 0
@Hrjk pierwsze miesiące przy pierwszym podejściu takie były. Człowiek myślał co chce robić, co planuje, a na umysłowe spoerdolenie jakoś nie było miejsca. Teraz znowu #!$%@? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@szarytkarz: pomaga. Nie zniechęcaj się też przy pierwszych porażkach, mnie niestety prawie 10 lat zajęło znalezienie dobrego terapeuty, zmarnowałam wiele lat na bezowocne chodzenie do osoby, która właściwie pytała tylko co tam u mnie. Trzeba szukać kogoś, z kim będzie Ci się dobrze rozmawiało, złapiecie ten kontakt i będziesz czuł, że jest szansa, że mu zaufasz. Jeśli tego nie czujesz, to lepiej szybko zmienić, niż marnować czas i pieniądze. Dzięki dobremu