Wpis z mikrobloga

#walentynki #promocja #diva

Mam stałą kobietę divę, do której uczęszczam już ponad 6 miesięcy. Po namyślę i chęci spędzania walentynek jak zakochana para. Postanowiłem napisać do niej czy istnieje możliwość wynajęcia jej na walentynki (pół dnia i nocy). Z miła checia się zgodziła i zrobiła mi kolosalny rabat.
Mam plan zabrać, ją na wypasioną kawę z ciastem, na seans filmowy, mega smaczną kolację. Noc skończymy u mnie.

Mam ochotę, zrobić jej dzień pełen niespodzianek, tak aby był to jej najlepszy day every.

Ma 47lat, ja 29. Trochę się stresuje całym zajściem, ale trzeba być twardym nie miętki.

A wy co #przegrywy, nadal walentynki pod kryptonime "konio bijca powraca"?
  • 152
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dzonsin: Potraktuj ją jak człowieka, może trochę posłuchaj co ma do powiedzenia. Prostytutka nie prostytutka to też człowiek.
Możesz zaplusować. Ogólnie polecam takie podejście do kobiet, jeżeli będziesz kiedyś na egzotycznych wakacjach gdzieś w Afryce czy Azji. Można zwiedzić sporo fajnych miejsc praktycznie za pół darmo dzięki prostytutce, którą potraktujesz właśnie jak człowieka z polską kulturą simpa.
  • Odpowiedz
i tutaj też pojawia się problem xd bo moja sobie wymyśliła walentynki w grecji... i teraz nie wiem kto więcej wydaje kasy


@Mete: skoro wymyśliła to niech płaci, co za problem?
  • Odpowiedz
@Dzonsin: jeszcze mnie nie #!$%@?ło żeby zabawiać divę i jej płacić żeby zaruchać, diva jest po to żeby jej nie trzeba było zabawiać, tylko płacisz za usługę xD
tzw worst of both worlds
  • Odpowiedz
POMIJAJĄC, ŻE TO NAJPEWNIEJ ZARZUTKA.

Jak chcesz kupić miłość za pieniądze, to znajdź sobie "normalna" dziewczynę dla której będzie beta bankomatem, a usługi dziwki używaj zgodnie z przeznaczeniem. Napisz na tinderze, że chcesz płacić, to zaraz będziesz miał listę chetnych xD


@Kolarzino: Tu nie chodzi o to, żeby mieć kogoś za wszelką cenę, czyli być betą w prawdziwej relacji, bo na więcej go nie stać, tylko żeby poczuć się jak w normalnym związku, nawet jeśli to tylko złudne uczucie za które trzeba zapłacić. Przez jeden dzień jest idealnie, a potem powrót do rzeczywistości. Poza tym ta z tindera będzie działać pretensjonalnie i z wyrachowania, natomiast opisana prostutka może potraktuje to jako miły gest od klienta, będący mniej więcej w ramach jej zawodu, czyli możnaby oczekiwać od niej
  • Odpowiedz
diva też człowiek, może dawno już nie była na takiej "zwykłej" randce


@gisot: no to niech idzie z nim, ale niech on za nią nie płaci albo przynajmniej po połowie xd
  • Odpowiedz