Wpis z mikrobloga

@janekhe: Ja właśnie tak żyję, jak OP sprzed tragedii. Przygody i planowanie kolejnych przygód. Uwielbiam to. Nie jestem materialistką, więc oszczędzam sporo kasy, i potem jak gdzieś chcę pojechać i porobić coś fajnego (a często jest to też darmowe lub bardzo tanie), to jadę i robię, bo mój wolny czas jest mój, bo nie mam stresów finansowych, bo czuję się wolna. Absolutnie nie wyobrażam sobie planowania każdego dnia pod dziecko i
@janekhe

@Zerero: nie, #!$%@? dzieciakowi zycie, czemu childfree?


Bez przesady że od razu rozwalili życie, dziecko może nadal mieć dobry kontakt z rodzicami i zdrowe relacje z nimi. Sam mam znajomych z rozbitych rodzin i dają sobie dobrze radę we wcale #!$%@? życiu.