Wpis z mikrobloga

Deadlift - 325kg. Ogólnie to brakowało OGNIA, taka prawda :P

Do tego podsumowanie 11 tygodni na "cyklu"

Ale najpierw ciąg, na nagraniu 305kg i potem 325kg.

No 8 tygodni temu było 300kg, dzisiaj dołożone 25kg. Liczyłem jednak na 345-350kg.

Pomimo świetnego samopoczucia, ten ciąg nie szedł już od pierwszych serii, coś nie tak było, nie mogłem nawet równo stanąć i równo złapać sztangi, a start zupełnie tragiczny.
Dlaczego? Nie wiem. Normalnie założyłbym że to wina zmęczenia, za ciężkich treningów. Ale właśnie w tym tygodniu robiłem sobie badania i stwierdziłem że zmuszę się do "deload-u" i zrobiłem bardzo lekki tydzień. W czwartek ciągi 50-60% 1RM to latały tak że byłem pewien dużego PR-u dzisiaj :P
No cóż nie mój dzień tyle.

W każdym razie to już koniec wstępnego zapoznania się z bombą :P
Wyszło bardzo fajnie, jestem zadowolony.
Plan był prosty, kulturystyczna dieta bez ŻADNYCH cheat meali, bez wpychania, liczenie kcal, przyzwyczaić się do 6x treningów siłowych w tygodniu i regularnie kręcić cardio (3,5h tygodniowo).
Po drodze napotkałem dwa problemy.

1) Totalnie czysta dieta, 4500-5000kcal, to za mało kcal, ostatnie tygodnie zrobił się duży deficyt przy takich kaloriach. Ze 180kg zleciałem na 173,5kg.

2) CARDIO! jak wykończyć trUjbojarza? Kazać mu robić cardio :P Codziennie 30min, 180kg masy ciała, złe buty... I nagle wszelkie problemy biegaczy zaczęły dotykać i mnie, a NIE BIEGAŁEM! lol. Najpierw, zapalenie rozcięgna podeszwowego (kilka dni poruszałem się jak kaleka) potem zespół pasma biodorowo–piszczelowego ( w małym stopniu)
I też przez przypadek odkryłem że robieni cardio na 1-2h przed treningiem lower gdzie robię siady to słaby pomysł :P A ciągle się dziwiłem dlaczego tak słabe i obolałe nogi mam na siadach. Jakoś nie połączyłem oczywistych kropek lol.

Na bombie zbyt ważne jest kręcenie cardio żeby sobie móc to odpuścić.
Dlatego kupiłem właściwe buty, wydłużyłem cardio ale zmniejszyłem frekwencje (żeby przed treningami lower nie robić cardio) no i zacząłem rozciągać się przed i po cardio.
Już jest dużo lepiej, i mam nadzieje że z czasem zupełnie przestanie to mieć negatywny wpływ na treningi.

Po co się tak męczyłem? A no po to żeby wyszły tak dobre wyniki badań krwi jakie mam :) I można komfortowo zwiększyć dawki i skupić się na dodaniu kcal i budowie masy.

Dieta dalej zostaje kulturystyczna i super czysta poza dodaniem 1-2 cheat meali w tygodniu, aby móc nabić więcej kcal. No i jak będzie trzeba będę wpychał żarcie lol.

Po prostu teraz "akcent" kładł będę na budowę masy, pompowanie. Ale to nie znaczy że nie będę robił 1RM, czy ograniczam cardio :P

To jest plan na najbliższe 3-4miesiące. Co potem? A co ma być? Badania i ZWIEKSZANIE DAWEK, dodawanie środków. Proste.

Znowu o sile wiele nie ma :P Bo powinna sama rosnąć bez specjalnej pogoni za nią. A jedyne co mnie może zatrzymać to kontuzja, NIC INNEGO.

#strongaf #silownia #mirkokoksy #mikrokoksy #pokazforme
IntruderXXL - Deadlift - 325kg. Ogólnie to brakowało OGNIA, taka prawda :P

Do tego p...
  • 26
zapalenie rozcięgna podeszwowego

zespół pasma biodorowo–piszczelowego


@IntruderXXL: OHO, LEDWO NA TOM BOMBE WSKOCZYŁ I JUŻ ZOSTAJE WRAKIEM ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Poza tym przy Twojej masie "bieganie" jest bardzo głupim pomysłem. Masz inne formy cardio, które nie będą aż tak mocno niszczyły Twojego układu ruchu. A nie oszukasz "nośności" kości i stawów.
unikać produktów rekreacyjnych w diecie


@Poemat: Jakie masz na myśli?

Poza tym przy Twojej masie "bieganie" jest bardzo głupim pomysłem. Masz inne formy cardio, które nie będą aż tak mocno niszczyły Twojego układu ruchu. A nie oszukasz "nośności" kości i stawów.


No właśnie nie biegam, a po prostu chodzę szybciej i tyle. Mam jeszcze do dyspozycji rowerek ale za duży jestem, jest niewygodny po prostu i plecy mi na tym cierpią.
@IntruderXXL: Zakładam, że jeśli mówisz full clean diet to nie znajdziemy tam produktów typu dżem/miód/żelki/pierniki/delicje/pieczywo tostowe/płatki kukurydziane. Ja dosłownie tymi produktami potrafiłem nabić w ciągu dnia 1000g ww jedząc "normalne" ilości białka i dalej będąc względnie chętnym do jedzenia. Duża ilość węglowodanów w kontekście ogólnego zdrowia jw. > cheat meal typu 100g ww + 40g NKT.

Hmm, to albo potrzebujesz większy rowerek (inna opcja to też kupić duże MTB + najprostszy/najtańszy
Niestety do chodzenia/biegania trzeba mocno przystosować układ ruchu i to nie jest kwestia narastającej objętości 3-4 tygodnie ale raczej 3-4 miesiące powoli, liniowo w górę.


@Poemat: I tutaj popełniłem błąd, przecież to jest tylko chodzenie myślałem. No właśnie nie, przy mojej wadze, okresie braku aktywności, nagle wskoczyłem na bieżnie, dzień po dniu i jeszcze ciągle zwiększając szybkość, dodając skos.

Może jakiś rowerek poziomy? No ale ogólnie do rowerków jakoś przekonany nie
Może jakiś rowerek poziomy?


@IntruderXXL: Serio przemyśl to co napisałem. Tutaj link na OLX do trenażerów na tylne koło, to tak jakbyś jeździł na zwykłym stacjonarnym tylko daje 500x większy opór więc możesz się zajechać, a do tego wystarczy jeszcze dosłownie najprostszy rower górski/MTB pod Twój rozmiar (nie, nie złamie się w pół aluminium czy stal ;) ) i za mniej niż 1,5k masz najmniej inwazyjną formę cardio dla Twojego
@Poemat: Dzięki, przemyślę temat.

Zdrowie... Będąc świadomym konsekwencji, ciężki temat. Szczególnie że to co robię, i to co zamierzam zrobić będzie coraz bardziej ekstremalne i coraz bardziej negatywnie wpływające na to zdrowie. Szczęście takie że wygląda na to że mam "gen" i organizm bardzo dobrze to wszystko znosi.
tak jakbyś jeździł na zwykłym stacjonarnym tylko daje 500x większy opór więc możesz się zajechać


@Poemat: a propos z tym też trzeba ostrożnie bo można zrobić sobie kuku w kolanach, które przy treningu siłowym nie są przecież specjalnie oszczędzane.

po za tym źle wspominam. . Chlor + nagrzane szatnie, fatalnie się zawsze po tym czułem.


@IntruderXXL: ogólnie widzę, że jeżeli dynamiczny marsz przyniósł takie rezultaty to masz pan problem i
a propos z tym też trzeba ostrożnie bo można zrobić sobie kuku w kolanach


@NicolasLatifi: Bardzo ciężko to zrobić więc nie, nie trzeba specjalnie uważać. Wystarczy pedałować z odpowiednią kadencją i tyle. To jest zupełnie inny rodzaj wysiłku niż trening siłowy. Po prawdzie dla takich osób stawy kolanowe tutaj "odpoczywają" ;)
@IntruderXXL: Może erogmetr wioślarski jako cardio? Dla serducha i płuc zdecydowanie lepsze niż chodzenie/bieganie, no i mniej obciążające dla stawów i ścięgien.

Jedyny warunek to musisz mieć dobrze rozciągniętą tylną taśmę w biodrach oraz łydki żeby ruch był naturalny.