Wpis z mikrobloga

Moja teoria w kwestii #kredyt2procent. Celem nie było dotowanie deweloperów, a banków. Pis przehandlował wakacje kredytowe, za beke2%. Już tłumaczę wakajki nie byłyby problemem gdyby nie zeszły się z wyrokami w sprawie frankowiczów. Do tego upadek credit suisse i pogłębiona korekta wyceny polskich banków na wigu, ryzyko fomo i w konsekwencji niekontolowane upadłości banków, było tak duże że trzeba było coś wymyślić. Bezpośrednie dotowanie nie wchodziło w grę, bo mogłoby to wywołać opory społeczne. Ponadto pisowcom zarzucanoby, że przez ich głupi program(wakajki), polskie banki (należące do ssp) upadają. Sytuacja była na tyle poważna, że PiS postanowił wprowadzić interwencyjny program beka2%. Pomysł pzfd spadł im jak gwiazdka z nieba i zaadaptowali go jako ich własny. I tak ludzie pozaciągali kredyty na rekordowych stopach i rekordowych marżach, a Pis na najbliższe 5lat zasponsorował działanie banków z pieniędzy podatników. A sami deweloperzy byli tylko przypadkowym beneficjentem, tak samo jak sąsiad Mariusz
#nieruchomosci
  • 9
@Szemiques zawsze powtarzałem, że złotówkowicze będą spłacali długi frankowiczów bo temat tych drugich był poważnym incydentem systemu bankowego, który zaczął być nawet grzany w poważnej prasie biznesowej i przez to odbijał się echem.
Zaś co do deweloperów, to brak wsparcia oznaczałoby bankructwo niektórych z nich i kolejny cios w ów system bankowy.
Mieszkania są zabezpieczeniem portfela kredytowego banków więc rynek musi być stabilny by system bankowy przetrwał, to jest coś ala podpora.
@Szemiques: Ale #!$%@?. Z komercyjnych banków do programu przystąpił tylko mbank i santander. Państwowe zostały zmuszone w pekao dalej nic nie działa z tym kredytem xd Najbardziej wakajkami oberwał Millennium który nie przystąpił do bk2 xD no twoja hipoteza nie trzyma się kupy dupy. Tak naprawdę najwięcej zyskali właściciele dużej ilości mieszkań czyli m.in. rodziny polityków ale też i dużo zwykłych obywateli. Potem są deweloperzy, a dopiero potem banki i wykończeniowcy
@Szemiques: @mookie Teoria ciekawa ale dość słaba, przecież kapiszon wygenerował 50k kredytów to jest nic, to jest gówno. Tyle to na zerowych he he stópkach się miesięcznie udzielało. No i marże były wtedy dużo większe. BK2 generował też dość niskie kredyty, średnia kwota to nawet chyba 400k nie było. No i jak op wyżej pisze, komercyjne banki które oszukiwały ludzi na kredytach frankowych praktycznie nie wzięły udziału w bk2. Oni przy
@WielkiPowrut88 być może to było wystarczające do rozbrojenia tykającej bomby, tego nie wiesz. 50k to nie dużo się wydaje ale to mógł być wystarczający patchfix, nie tylko na płynności ale też na słabnące ceny mieszkań, które jak napisałem we wcześniejszym poście też są kluczowe dla systemu.