Wpis z mikrobloga

Znajomości to jest najważniejsza rzecz jaką można mieć w życiu.

Znajomości, koledzy, przyjaciele, jak zwał, tak zwał.
Koledzy, to siatka bezpieczeństwa, kiedy będziemy potrzebowali wsparcia emocjonalnego, fizycznego, ekonomicznego. Mogą nam pomagać wnosić meble do domu, pożyczać pieniądze kiedy będziemy potrzebowali, mogą nam doradzać.
Przez znajomości można znajdywać pracę, psychologów, sklepy, gabinety, okazje, przeceny. Znajmość w pracy pomogą nam odnieść sukces. Znajomość szefa, czy prezesa na pewno się przyda. Mogą nas polecić przy awansie.
Można wspólnie kupować rzeczy jak netflix, czy inne badziewia typu tablet, laptok, komputer, telefon, gofrownica, co zmniejszy nam koszty życia.
Znajomość w urzędzie da nam wiedzę np czy można coś załtawić, a to ulga, kredyt, dopłata.
Znajomi nas widzą lepiej niż obcych, więc będą woleli współpracować z nami. Czy to wspólne założenie firmy, czy choćby, nie wiem, znajomość w mafii sprawi że zostawią nas w spokoju.
Koledzy to również zdrowie fizyczne i psychiczne. Można doradzić się co można fajnego zrobić, gdzie wyjechać na wycieczkę. Wkręcić się w bieganie czy siłownię.
Wymiana informacji to podstawa w funkcjonowaniu w społeczeństwie.
Choćby wymiana zdań, opinii o telefonie czy firmie. Możemy ominąć badziewny produkt, dostać cynk, co warto kupić. Można wiedzieć, gdzie nie warto się zatrudniać, na jakie stanowisko.
Widzę zdobywamy o ludziach, jak się zachowywać przy osobach, czego nie lubią, żeby nas bardziej lubili. Bycie lubianym = profity.

Znajomym można się wyżalić, co pomoże nam emocjonalnie, można się przytulić. Można chillować razem.
Od mądrych ludzi można wiele się nauczyć.
Dlatego też umiejętności miękkie są przydatne w życiu, bo sprawiają że jest przyjemniej, ludzie nas lubią, kolegują się z nami = profit.
No i oczywiście przez znajomych i bycie lubianym można znaleźć partnera, co daje wszystkie inne profty spotęgowane.
Bycie lubianym, to też dobre życie keksualne.

Można powiedzieć, że inne rzeczy są ważniejsze: wygląd, inteligencja.

Owszem, ale bez żadnych z tych rzeczy nie odniesiemy sukcesu w życiu. Można być pięknym i zniechęcać do siebie ludzi, być wykorzystywanym.
Można być mądrym, ale bez wsparcia innych ludzi nic nie osiągniemy w życiu.
Ile osób może ci podłożyć nogę jak cię nie będą lubić?
Większość osób ma jakąś tam inteligencję i wygląd ale najważniejsze to znajomości.

Czyli to jednak prawda, że najważniesze w życiu to ludzie, przyjaciele, friendship is magic.
#przegryw #takaprawda #qewpill
qew12 - Znajomości to jest najważniejsza rzecz jaką można mieć w życiu. 

Znajomości,...

źródło: full

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@qew12: bardzo mądry ale zarazem przerażający post ( ͡° ʖ̯ ͡°). Nie umiem zawierać ani utrzymywać znajomości. Jak chodziłem do biura to miało swoje plusy, bo mając znośnych ludzi w pracy ma się takie low-level, low-effort znajomości nawet nie angażując się zbytnio. To było moje jedyne źródło kontaktu z ludźmi. Odkąd trafiłem na pracę zdalną staczam się coraz bardziej i czuję, że dno jest coraz bliżej
  • Odpowiedz
@qew12: prawda, jestem introwertykiem do kwadratu, tzn. nie jestem strasznei nieśmiały po prostu naprawdę nie jestem zainteresowany przebywaniem z ludźmi, nie interesują mnie ich historie, nie odczuwam specjalnie potrzeby dzielenia się z nimi swoją itd. Przez co networking kompletnie leży, kontaktów zero, a po latach rozumiem, że to było najważniejsze w życiu. Właściwie każdy człowiek co ogarnia życie to wszystko jest 'po znajomościach' i 'z polecenia'.
  • Odpowiedz
to też dobre życie keksualne


@qew12: troszkę rozbawiło.

To co piszesz jest prawdą, ofc znajomi nie rozwiążą wszystkich problemów, mogą tylko pomóc, naprowadzić, ale to jednak kluczowe jest to, co Ty postanowisz i zrobisz, więc samozaparcie też jest
  • Odpowiedz
@qew12: no i oczywiście posiadanie przyjaciela też nie jest tak całkiem "za darmo" faktycznie oni pomagają, ale tego samego oczekują od Ciebie. Też musisz być gotowy, żeby komuś doradzić, pomóc w przeprowadzce itp.
  • Odpowiedz
@qew12: z jakiegoś powodu wiele post-prlowskich starych w latach 90 tego nie rozumiała i zamiast kazać nam się socjalizować wierzyli, że dobrą przyszłość zapewnią nam dobre oceny w szkole i skończone studia.
Z takich jaskrawych przypadków mnie matka nawet na ministranta nie zapisała, żebym nie musiał klęczeć na zimnej posadzce w kościele xD (pewnie z myślą, że byłbym chory od tego i opuścił lekcje pszyrki w szkole). Akurat to szybko
  • Odpowiedz
Ja mam tylko rodziców, siorke i @Ryksa eh


@qew12 To już całkiem spoko ekipa chłopska (ʘʘ)

Co do tematu to prawda, mocne socjalskille bardzo pomagają. Nie dość, że łatwiej zawierać znajomości, o czym już napisałeś, to same w sobie są w stanie zapewnić pracę, a dobrzy przedstawiciele i handlowcy też potrafią nieźle zarobić.

Ale ogólnie to co do tych kolegów, to nie jest tak wybitnie kolorowo,
  • Odpowiedz
@qew12: Miecz obusieczny, akurat znajomości w całym moim przegrywie wyszły mi bardzo dobrze, aleee...
Tak możesz pożyczyć, poradzić, czy po prostu pospędzać czas, ale też widzisz ich sukcesy, powodzenia z kobietami, pnięcie się do przodu a czasami też bardzo duże upadki i to wszystko jeszcze bardziej dołuję kiedy ty przebywasz w totalnej stagnacji czy złudnej "normalności". Według mnie lepiej mieć niż nie mieć, ale to też nie jest tak idealne.
  • Odpowiedz