Wpis z mikrobloga

@Cyslav: ale to piszesz o starych silnikach które dawno już są przerobione na żyletki. Ja miałem na myśli najnowszą generację EA888 gen 3 i B, EA288 czyli 2.0 TDI.

Poza tym stare silniki co to innego niż nowe, bo nie musiały spełniać wyśrubowanych norm ekologicznych przez które nowe jednostki stały się bardziej skomplikowane, EGR, DPF, zmienne fazy rozrządu, turbiny ze zmienną geometrią itd.
@programista15cm no dlatego piszę że dopiero, ale poprzednie BMW to przy 19 tys km miałem wymieniany silnik, więc 100tys bezawaryjne to już jakiś tam sukces. Z resztą myślę że ten mój przy dbaniu to i 300 tys zrobi.
@Chris_Karczynski: No prawdą jest, że nowe w końcu poprawili i są ok, ale sam wspomniałeś o 15-sto letnich vw, więc wrzuciłem cały przekrój. Obecnie większość marek poza Peugeotem ma silniki na podobnym poziomie trwałości, a powiedziałbym, że bardziej na plus wybija się Renault czy Fiat niż VW. Kupując niemieckie auto wolałbym postawić na A-klasę z 1.3 TCe niż na A3 z 1.4 TSI.
@programista15cm zgadzam się, ale właśnie o to chodzi że kupujesz furę a później okazuje się że ta akurat generacja psuje się na potęgę. U mnie za to skrzynia biegów dq200 już i tak dużo wytrzymała bez remontu bo w nich przy 60 tys potrafią już ślizgać się sprzęgła. Ech
@Jacek_Bizon trzy silniki TSI miałem, teraz też latam tym mitycznym 1.0 i jakoś problemów nie zauważam. Natomiast z czym teraz vag ma albo miał problemy to elektronika a raczej jej oprogramowanie robiło psikusy. Teraz wszystko jest i tak robione z gówno litu, samochody nie są tu wyjątkiem.
@bleansen: Nie miałem z nim niestety do czynienia ani za wiele nie słyszałem, rozrząd na łańcuchu - poza vagami i bmw to zaleta, wtrysk bezpośredni, turbo, raczej standard. Powinno być ok.