Wpis z mikrobloga

Aneks kuchenny czy osobna kuchnia - co wolisz? Co preferują ludzie? Rozstrzygnijmy to.

Deweloperzy niestety (a może stety? Może ludzie rzeczywiście to lubią?) aktualnie przeważnie wybierają aneks kuchenny.

Ja osobiście nie bardzo rozumiem ten trend - może jest taniej dla dewelopera? Ja na 50m2 wolałbym mieć; pokój 16m2, pokój 16m2, kuchnia 6-7m2 (z oknem), łazienka 5m2, korytarz NIŻ pokój 12m2, aneks 24m2, łazienkę 5m2 i korytarz.

Niestety sam też kupiłem ten wynalazek, niejako zostałem do tego zmuszony przez rynek, bo znalezienie w ofercie dewelopera osobnej kuchni graniczy z cudem. Na szczęście u mnie można ten aneks zabudować, wtedy będzie to kuchnia ~7m2. Minus, że tam nie ma okna, więc będzie tylko sztuczne światło.

Ale czy warto to zabudować? Docelowo ten kwadrat i tak za kilka lat pójdzie na wynajem - pytanie więc co wolą ludzie?

#nieruchomosci #mieszkanie #kuchnia #anekskuchenny

Aneks kuchenny czy osobna kuchnia?

  • Aneks kuchenny lepszy 46.4% (97)
  • Osobna kuchnia lepsza 53.6% (112)

Oddanych głosów: 209

  • 23
  • 0
@giorgioborgio: lipa, ale i tak dużo lepiej, bo w ogóle jest taka możliwość. Jakieś 50-60% aneksów wygląda tak, że nie da się tego w ogóle zabudować, bo jest tak dziwnie połączone z korytarzem i pokojem, że nawet ściany się nie da zrobić.
@haha123: aktualnie mam aneks, przed remontem miałem osobno. I aneks mi bardziej odpowiada, bo w pomieszczeniu, gdzie była kuchnia, to sobie zrobiłem "biuro".
  • 0
@giorgioborgio: wiesz co, aż takiej tragedii nie ma - sam za czasów studenckich wynajmowałem pokój gdzie był taki kącik kuchenny i nie było tragedii (oryginalnie właściciel też miał aneks kuchenny, ale postanowił go zabudować).
@haha123: Okno to nie tylko światło, ale też wietrzenie.
Z aneksem jest taki problem, że wszystko z garnków leci Ci na cały pokój.
Pół biedy jeśli normalnie gotujesz, ale jeśli jesteś miłośnikiem dań z głębokiego tłuszczu, to ten tłuszcz będzie Ci szybko osiadał na meblach, telewizorze, na wszystkim co się w pokoju znajduje.
Dlatego utrzymanie czystości w pokoju z aneksem jest dużo bardziej czasochłonne i pracochłonne.

Druga rzecz to zapachy, w
@giorgioborgio: Bo to chyba zależy czy ktoś z tej kuchni korzysta. Jeśli ktoś tylko robi sobie kawę i odgrzewa hotdoga w mikrofali, to pewnie mu aneks wystarczy. Ale tak jak piszesz, jeśli ktoś często smaży i gotuje to nie ma innej opcji niż oddzielna kuchnia z dobrą wentylacją.

Ja lubię przypiec porządnie burgerki na patelni i nawet z oddzielną kuchnią zapach się roznosi. Nie wyobrażam sobie co by było przy aneksie.
@haha123: mam aneks i widze jego zalety, ale tez wolalbym osobna kuchnie (koniecznie z oknem! Jakies schowki z kuchenka to katastrofa). Okap jednak jest dosc glosny i trzeba sprzatac natychmiast po gotowaniu zeby nie bylo chlewu. Dobrze sie to sprawdza jak sa goscie, slabiej do normalnego funkcjonowania. Tragedii nie ma
@haha123: jak jest aneks bez możliwości wydzielenia oddzielnej kuchni Z OKNEM, to aneks jest obejściem prawa budowlanego (wymóg okna w pomieszczeniu). Jak jest aneks z możliwością wydzielenia oddzielnego pomieszczenia z oknem to wtedy to kwestia preferencji i nie ma w tym nic złego i zawsze możesz wydzielić oddzielna kuchnie jak potrzebujesz.
Sam nie wiem co wolę. Widzę plusy obu rozwiązań, jak również minusy, niemniej nie są one dla mnie na tyle
  • 0
jak jest aneks bez możliwości wydzielenia oddzielnej kuchni Z OKNEM, to aneks jest obejściem prawa budowlanego


@mental_cat: i co z tym fantem zrobić? Deweloperzy robią tak masowo i niezbyt się tym przejmują.
@haha123: Aneks (rozumiany jako kąt w salonie) to najgorsza forma. A jak nie ma okna, to już w ogóle.

Otwarta kuchnia i zamknięta kuchnia mają swoje zalety i wady, zależnie od stylu życia. Tutaj bym z grubsza postawił znak równości.

Ale OSOBNA kuchnia >>>>>>>>>>>> aneks dla mnie.
  • 0
Otwarta kuchnia i zamknięta kuchnia mają swoje zalety i wady, zależnie od stylu życia. Tutaj bym z grubsza postawił znak równości.


@Yuri_Yslin: otwarte kuchnie w ogóle występują w nowym budownictwie?

BTW, co planujesz następne?


@Yuri_Yslin: za kilka lat, prawie jak ta szajba z dopłatami się skończy, a może nawet już inflacja trwale spadnie, to opcje widzę dwie:

1) albo kupuję coś lepszego, a ta klitka 50m2 idzie na najem. To
  • 1
może chatę zbudujesz? ;) jak dla siebie docelowo, to wartość spekulacyjna nieistotna


@Yuri_Yslin: może tak być ;)

Jeszcze nie wiem szczerze powiedziawszy, bo patrząc wstecz to kilka lat to jest tak olbrzymi okres czasu, że nie wiadomo co się wydarzy - może być równie dobrze wojna z Chinami, kolejna pandemia, Putin zajmuję Ukrainę i ostrzy sobie zęby na Polskę, 3 Wojna światowa i cholera wie co jeszcze ;(

Przyszłość niestety, ale
@haha123 Mam osobną kuchnię, normalną, z oknem. Gotuję, piekę itp. Nie wyobrażam sobie odpalać robota planetarnego w salonie ;) Nawet zmywarka to dla mnie za duży hałas, żeby tego słuchać w miejscu, gdzie odpoczywam. Miałoby to dla mnie sens, gdybym miała dom z dużą, otwartą przestrzenią z kuchnią, jadalnią i salonem, ale w bloku to by się dla mnie nie sprawdziło.