Aktywne Wpisy
![Kantar](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Kantar_Jv6EMF5A0s,q60.jpg)
Kantar +91
Mi się podoba zawieszenie babiarza.
Wiadomo że ci głupsi będą coś o tym sapać (zabierajo wolność xDddd) ale jak babairz ma ochotę na dodawanie takich uwag jak wujas przy weselu to niech to robi prywatnie przed telewizorem a nie za państwowe pieniądze.
W normalny kraju pewnie dostałby jeszcze karę pieniężną
#paryz2024
Wiadomo że ci głupsi będą coś o tym sapać (zabierajo wolność xDddd) ale jak babairz ma ochotę na dodawanie takich uwag jak wujas przy weselu to niech to robi prywatnie przed telewizorem a nie za państwowe pieniądze.
W normalny kraju pewnie dostałby jeszcze karę pieniężną
#paryz2024
![mmm_MMM](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mmm_MMM_2fEeo19C8r,q60.jpg)
mmm_MMM +456
źródło: 1670-film-netflix
PobierzDla mnie humor jest na poziomie kabaretów z których kiedyś śmiał się mój stary.
Serial stara sie w wywarzony wbić szpilę każdemu jednocześnie odnosząc się do czasów polskiej szlachty z XVII gdzie przecież panowała megalomania mylnego postrzegania patriotyzmu sarmatów oraz dalej krzywdzące dla kraju postrzeganie siebie samego jako najważniejszego wybrańca członka państwa Polskiego (czyli Chrystusa narodów). Nie bez powodu (niektórzy)mądrzejsi władcy bez kija w dupie mieli na swych usługach błazna który miał za zadanie nie tylko rozśmieszać
Kompletnie się nie zgadzam
Szczerze? Próbowałem. Dałem szansę, uznałem, że może jestem za surowy i patrzę na to bez ''luzu''. Że może jestem ''smutas''. Zacząłem i... umarłem z cringe'u. Lub z zażenowania, jak wolicie. Główny bohater to taki typowy janusz, wąsaty wujek z wesela od ''kiedyś to byo, kłiii''. Niewykształcony, głupi, nieśmieszny. Nie umie nawet przeczytać dwóch linijek tekstu i wymienić poprawnie miesięcy. Haha, kretyn. Wręcz ikoniczny warchoł, haha. Do tego pyszałek. A jak się nazywa? Jan Paweł Adamczewski, hehe. No wiecie - ''Jan Paweł'' od papieża i Adamczewski że od ''Adamczyka'', co papieża grał. Czyli czaicie, beka z papieża, haha. I jeszcze teksty o ''rzułtej mordzie'', no nie wyczymie, chłop się za babę... Do tego powtarzane średnio co dwie minuty teksty o byciu ''najsłynniejszym Janem Pawłem (haha beka) w historii''.
Poza beką z papaja i beką z polskiego januszyzmu, mamy bekę z patriotyzmu i husarii + bekę ze szlachty w ogóle. Mamy bekę z cynicznego kleru, bo jeden syn JANA PAWŁA (haha beka) to ksiądz, hehe, wiecie, chciwy, niemoralny katabas. Drugi syn JANA PAWŁA (haha beka) to ciamciaramcia, która nie wie, co chce od życia. No i jeszcze jest ONA. Szlachecka Mary Sue, córka JANA PAWŁA (haha beka), Aniela - yntelygętna, światła, oczytana, projektuje wynalazki, myje zęby, śmieci sortuje i w ogóle och ach. Jedyna postać ze szlacheckiej rodziny przedstawiona bardzo pozytywnie, poza może jej matką, która po urodzeniu trójki dzieci postanawia zostać nagle lesbijką. No wiecie, just Netflix things, musiało być INKLUZYWNIE, a czarnego nie bardzo dałoby się wsadzić do RON. Ale to Aniela jest tutaj postacią pozytywną, razem z NAJMĄDRZEJSZYM Maciejem z Litwy - rezolutnym, zabawnym, NORMALNYM proletariuszem z kuźni, który musi usługiwać temu durnemu szlachciurowi. Ot, taki Maciek, jak współczesne Maćki. To jest fajny chłopak. Elegancki chłopak.
Ogólnie to postaci i scenariusz tej produkcji pisali chyba stażyści z donald.pl, Polski w Dużych Dawkach, czy innego Make Life Harder. Taki korowód tekstów i postaci ze stand-upu dla wielkomiejskich millenialsów. Żarty są jednostronne, nabijające się głównie z polskiego ''zaścianka'', ''kołtuństwa'' i ''ciemnogrodu''. Za to żartów z fajnopolaków, XVII-wiecznych odpowiedników prekariuszy, siorbiących organiczny miód za 1 3/4 złotego/kwarta - jak na lekarstwo. Jasne, ''dla równowagi'' pada jakiś tam jeden żart z Anieli, ale na siłę i rzadko, w dodatku nie ujmujący tej postaci. Bez porównania z nieustanną beką z tzw. ''przywarami narodowymi'', wyśmiewanymi od kilkunastu lat bez przerwy.
Nie wiem, czy dokończę, bo na razie ten serial mnie skręcił z cringe'u. Wrażenie to potwierdza zalew ultrapozytywnych recenzji - z mediów tzw. głównego nurtu - w których nie ma nawet grzecznościowej krytyki. A jeśli o czymś skrajnie pozytywnie, bez żadnej krytyki, piszą tzw. wszyscy i tzw. wszystkim się podoba, to lampka zapala mi się jasno. A najjaśniej, kiedy czytam, że ''trzeba umieć śmiać się z siebie'' i ''trzeba wyjąć kij z tyłka''. No, tylko zawsze to ''śmianie się z siebie'' dotyczy tylko jednej opcji, a tacy ludzie najbardziej się obrażają, jak ktoś pociśnie z nich i ich
Jeżeli jednak ktoś znajduje w tym przyjemność i go to bawi - czemu nie.
Całuski i dzięki za ten komentarz.
Marzenie żeby taki Wiedźmin miał taką oprawę wizualną jak 1670. Na wieśka wydali pewnie ze 100x więcej, a wygląda jak Xena z lat 90 i ten klimat amerykańskiego średniowiecza, blee.