Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wpis raczej dla ludzi koło 30 i więcej. Jestem po rozwodzie, obyło się bez walk, wszystko załatwione raczej grzecznie. Obecnie nie ma żadnej kłótni ale wydarzenia, które doprowadziły do rozwodu były serią świństw w moją stronę. Długo brałam na siebie odpowiedzialność i ciężar ale dopiero podczas terapii i za sprawą postronnych osób zrozumiałam jak to naprawdę wyglądało i że niestety byłam tą pokrzywdzoną w całym tym amabarasie. Do tego człowieka mam już naturalny stosunek ale czasami przypominają mi się pojedyncze sytuacje i bardzo źle to wpływa na mój nastrój. Czuję, że to wszystko wypaliło we mnie ogromny dół, wielką dziurę. Raz na kilka miesięcy ta dziura się odzywa... Mam stałego, fajnego partnera. Obiektywnie jest o wiele, wiele lepszy od wcześniejszego. Taki po prostu dopasowany do mnie a ja do niego. Dbam, staram się. Nabrałam dużo doświadczenia i dojrzałości więc jest nam łatwiej razem żyć.
Przy okazji odczuwania tej dziury budzi się jednak smutek związany z nim. Widzę jak znajomi zakładają rodziny, wszystko mają całkowicie wspólne, my jesteśmy tacy posklejani w tym kwestiach. Wiem, że podchodzimy często z zimną głową, to już nie takie wielkie oddanie i czyste emocje jak miało się te 20 lat... Czasami mi tego brakuje z tego względu, że wydawało się takie czyste i niczym nie zepsute. Widzę ostrożność po dwóch stronach i to budzi we mnie smutek, próbuje to zrozumieć i uspokoić. Może dlatego, że jestem kobietą która nie skacze z kwiatka na kwiatek, trzymam się jednej osoby i naprawiam, niestety wcześniej zrobiłam to aż za bardzo.
A jak wy, są tu osoby po rozwodach? Jak wam się wiedzie?
#zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 4
A jak wy, są tu osoby po rozwodach? Jak wam się wiedzie?


@mirko_anonim: nadal w trakcie, któryś już rok, masa spraw sądowych wokół, jeszcze z rok-dwa lata wojenki przede mną.
Jak się przepracuje pewne rzeczy z fachowcem, to zaczyna się widzieć wszelkie manipulacje, tricki, numery, ściemy i poraża ilość tego wokół, w zachowaniach rodziny, znajomych, przypadkowych osób. W pewnym momencie każdy jest podejrzany i wydaje się to tak powszechne, że aż
@mirko_anonim ja może nie po rozwodzie ale po 9letnim związku, szkoda że trwało to tak długo, też mi się wydawało ze wiele rzeczy można naprawić. Teraz też w nowym bardzo szczęśliwym związku I też na początku brakowało mi tego uczucia szaleńczej miłości, że dałabym się za chłopa pokroić i świata poza nim nie widzę. Mam jednak wrażenie ze przeczekałam ten etap i z każdym dniem coraz bardziej się przywiązuje, doceniam i może
@mirko_anonim Po pewnym czasie przywykniesz do tego, że relacje budujesz na ostrożniejszej i chyba dojrzalszej podstawie. Ale muszę uczciwie powiedzieć, że przychodzą przykre chwile świadomości, że w nowym związku/związkach jesteś teraz tą stroną, która jest bardziej wycofana, mniej skłonna do akceptowania złych stron partnera i praktycznie zawsze gotowa zakończyć związek jeśli będzie szedł w złym kierunku.

Inaczej rzecz ujmując, po złych doświadczeniach przestajesz przyjmować, że jest się "na dobre i na złe"