Wpis z mikrobloga

Skąd się wzięła lubiana przez wszystkich mirków cebula?

Ano z Zielonej Góry! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dawno, dawno temu... ważnym miejscem na mapie był osada Grün-Berg (Zielona Góra). Kupcy i handlarze często zatrzymywali się tu podczas swoich podróży. Także Żydzi, którzy przywozili ze wschodu czosnek, który miał wg nich właściwości zbawienne dla uzębienia. Ów czosnek tak bardzo zaintrygował pewnego zacnego zielonogórzanina zwanego Herr Zwiebel, że postanowił on na jego bazie wyhodować nową roślinę o mniej odrzucającym zapachu. Jak pomyślał - tak też zrobił. Do dziś tajemnicą jest jak Herr Zwiebel zdobył kilka ziarenek czosnku. Wiadomo natomiast, że wpadł na genialny pomysł, by ziarenka podlewać piwem! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Złotym napojem bogów chciał poprawić jakość tej rośliny. Czy mu to się udało? Ano, w jakiś sposób tak! Roślina zmieniła woń, a także strukturę. Nie miała już podziału na ząbki, a i smak był mniej ostry. Gdy ludność zaczęła się przekonywać do nowego wynalazku, zaczął go rozpowszechniać pod nazwą "Zwiebel" (czyli "cebula" w języku niemieckim ;))

Ponoć ludzie byli tak wdzięczni, że nawet zwieńczenia wież kościelnych zaczęli budować w kształcie cebulastym!

Poznanie tej legendy umożliwiło mi opisanie jej przez Szambelana z Zielonej Góry, który poznał ją od Zdzisława Piotrowskiego

#maxlegenda #zielonagora #nabijamwpisynakonkurs
  • 7
  • Odpowiedz