Aktywne Wpisy
1-1-1-1 +373
Oj, panie Areczku, o równym wieku emerytalnym porozmawiamy za kilka lat, być może xDD
Przy równym zaangażowaniu mężczyzn w życie rodzinne m.in. opiekę nad osobami starszymi, niepełnosprawnymi, będziemy mogli za kilka lat rozmawiać być może, czy i jak powinniśmy zrównywać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn
całość z polsatu https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-01-03/katarzyna-kotula-w-programie-graffiti/
#bekazlewactwa #p0lka #blackpill #pieklomezczyzn #dyskryminacjamezczyzn #logikarozowychpaskow
Przy równym zaangażowaniu mężczyzn w życie rodzinne m.in. opiekę nad osobami starszymi, niepełnosprawnymi, będziemy mogli za kilka lat rozmawiać być może, czy i jak powinniśmy zrównywać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn
całość z polsatu https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-01-03/katarzyna-kotula-w-programie-graffiti/
#bekazlewactwa #p0lka #blackpill #pieklomezczyzn #dyskryminacjamezczyzn #logikarozowychpaskow
zmarnowany_czas +56
Przeczytałem sobie prognozę demograficzną GUSu do 2060 roku. Powiedzieć, że jesteśmy w ciemnej dupie i mamy #!$%@?, to jak nic nie powiedzieć.
Nawet w najkorzystniejszym wariancie, zakładającym wysoką imigrację, wysoką dzietność i niską emigrację, populacja ma się skurczyć o 3 mln ludzi. W średnim — o 7 mln. W najgorszym — o ponad 11 mln osób (!!), do niecałych 27 mln.
Obecnie mamy niecałe 7 mln dzieci poniżej 17 roku życia.
Nawet w najkorzystniejszym wariancie, zakładającym wysoką imigrację, wysoką dzietność i niską emigrację, populacja ma się skurczyć o 3 mln ludzi. W średnim — o 7 mln. W najgorszym — o ponad 11 mln osób (!!), do niecałych 27 mln.
Obecnie mamy niecałe 7 mln dzieci poniżej 17 roku życia.
Są też preparaty do pokrycia cegieł przeźroczystą powłoką ale tego nie robiłem. Może za kilka lat zmienię zdanie ale na razie jest zajebiście (。◕‿‿◕。)
To może muszę wspomnieć o tym co jest najważniejsze, bo chyba nie rozumiesz: zmiana ma służyć poprawie aktualnego stanu rzeczy :) nie pogorszeniu.
Przy wymianie krzeseł masz poprawę i do poprawki zostanie już tylko: ściana, zasłonka, podłoga. Możesz, ale nie musisz ich ruszać w przyszłości, natomiast krzesła już masz poprawione.
Natomiast
Kafle na podłodze - bo mi się nie podobają, i IMO ciemniejsze by lepiej pasowały. Krzesła bym wymienił na drewniane, bo tapicerowane do kuchni niezbyt się nadają. Ale ogólnie całkiem ładna kuchnia i tak jak jest też gitówa ¯\(ツ)/¯
Te pierwsze akapity są o twoim pomyśle. Udowodniłem, że to głupota. To dobrze.
To są pierwsze akapity:
Udowodniłeś tylko ponownie, że nie rozumiesz tego co czytasz.
To jednak udowodniłem czy nie udowodniłem? Przed chwilą napisałeś, że jednak coś w pierwszych akapitach udowodniłem.
Wiesz w ogóle co to akapit? Nie możesz go sobie przeciąć w połowie i stwierdzić, że się skończył.
Polecam ci jednak przeczytać całość tamtego posta, bo to, że tobie się nie podoba to co czytasz, to jeszcze nic nie oznacza.
Przestałeś czytać, bo to nieprzyjemne. Mogłoby okazać się, że nie
Założeniem, jak wyżej wspomniano, jest poprawa. W twojej propozycji jej nie ma, jest pogorszenie stanu całości.
Zafiksowałeś się, na krzesłach. A dokładniej, cała dyskusja toczy się wyłącznie z tego względu, że swoje "poprawki" oparłeś na DOPASOWANIU zasłonek i ściany do krzeseł - co jest #!$%@? pomysłem, ponieważ krzesła też są do dupy.
Gdybyś zasugerował tylko zmianę zasłonek i
Darujmy sobie twoje zabiegi erystyczne i powróćmy do sedna.
Postawiłeś argument, że moje rozwiązanie jest drogie, bo wymiana samych krzeseł jest tańsza? Tak było.
Obaj zgadzamy się, że wymiana samych krzeseł jest bez sensu? Tak, zgadzamy się.
Okazało się, że nie chcesz wymieniać tylko krzeseł? Tak, sam to napisałeś.
Wobec tego nie możesz napisać, że moje rozwiązanie jest droższe, bo wymiana samych krzeseł nie jest wcale opcją.
Cała reszta to
Twierdzisz, że tam nie ma akapitów? To dlaczego napisałeś o akapitach?
Chodzi ci o coś innego?
Zamiast udawać, że gdzieś popełniłem błąd, to stwórz argument. Nie zamierzam tego robić za ciebie.
Twoja ostatnia wypowiedź jest w pewnych miejscach błędna i/lub kłamliwa, ale ponieważ nie chce mi się rozbierać jej na czynniki pierwsze, bo już mnie nuży ta dyskusja, a rozgałęziłaby się wówczas na kilka kolejnych wątków, każdy z osobna obnażający twoje braki - zarówno w zaproponowanym przez ciebie
Ad personam, ocena niczym niepoparta.
Taki masz pomysł, ale to nie ma nic do mojego pomysłu. W żaden sposób nie udowadnia, że jest zły, gorszy lub lepszy. To nijak nie odnosi się do zamieszczonego przez mnie pomysłu.
Pogrubiłeś