Wpis z mikrobloga

@Wilier: a ja nie, bardziej skłonny jestem powierzyć bezpieczeństwo przeszkolonemu wojsku które słucha rozkazów, nie ma w nim "narodowców", "patriotów", "rurkowców", "lewaków", i wszelkiego rodzaju innego tałatajstwa, są żołnierze którzy przysięgli bronić Ojczyzny i to zrobią, a to że ktoś sobie pokrzyczy "bóg, honor, ojczyzna" i "#!$%@?ć lechie" to dla mnie jest zerowy wyznacznik patriotyzmu

@Kmicicus: tak jest jak mówisz, wojsko jak będzie trzeba jednych utemperuje w jedną stronę, a
@Sudokuu: Kibole potrafią tylko straszyć dzieci ze szkoły i niszczyć śmietniki, do wojska pchaliby się ludzie, którzy wspierają kraj na co dzień zwykłą uczciwą pracą. Normalni ludzie chodzący codziennie do pracy i mający na utrzymaniu rodzinę nie mają czasu na lanie się po mordzie z tępymi dresami. A co do szybkiej mobilizacji to wątpię, żeby miało to sens. To nie I wojna światowa, że żołnierze siedzą w wykopach i czekają aż
@Kmicicus: nie zapomnijmy że w różnych powstaniach brali udział zwykli ludzie, harcerze, studenci... zresztą, jaki jest sens deklarować się kto będzie bronił Ojczyzny a kto nie skoro żaden z nas jeszcze NIGDY nie czuł bezpośredniego zagrożenia ze strony obcego kraju ? Nie da się tego określić, ale pewne grupy próbują nam wmówić że są "lepsze" tylko dlatego że są z natury agresywne