Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: mi też terapeutka opowiadała bzdury m.in że mam szansę znaleźć sobie drugą połówkę i jeszcze założę rodzinę w przyszłości. Jak jej próbowałem wyjaśnić, że nawet kolegów sobie nie umiem znaleźć to wzruszała ramionami i powtarzała to samo "ale nie wiadomo jak będzie kiedyś". Ogólnie wystarczy się otworzyć panie Anon hehe, 140 zł poproszę hehe
  • Odpowiedz
@WielkiNos: No przecież to taka moda z terapią dla normików- pani psycholożka poudaje, że słucha i będzie na wszystko przytakiwać- ewentualnie gadka typy you go girl i 200-300 zł za wizytę 45 minut, ale szybko wypad bo już czeka następnym frajer w kolejce.
  • Odpowiedz
Kobieta myślała, że ktoś ją poklepie po plecach i przyzna, że wszystkie jej niepowodzenia w związkach to wina mężczyzn, a tu nie.


@WielkiNos: No przecież dokładnie to jej terapeutka forsowała, że nie ma głębokich miłości a tylko przelotne krótkie romanse rodem z kobieta.onet.pl jak w tej słynnej paście.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: niestety ale nie jest żadnym problemem znaleźć świadectwa ludzi w necie którym terapia nie tylko nie pomogła ale i zaszkodziła

Wyobraźcie sobie tą samą dziewczynę z postu ale która w 100% połknęła to co 'terapeutka' jej nagadała.

Jak to ktoś mądry powiedział: "Zostawiamy ludzi najbardziej podatnych na sugestię w najgorszym ich możliwym życiowym momencie pod opieką ludzi bez żadnego nadzoru - to nie może skończyć się dobrze"
  • Odpowiedz
@Rabarbarowe_sny a co ci miała powiedzieć? Że jesteś #!$%@? i nara? No #!$%@? jesteś bo widocznie myślałes, że terapia odmieni twoje życie, a idziesz tam by zmierzyć się z tym czym sam nie jesteś w stanie się zmierzyć+ by ktoś cię nakierował jak masz pracować nad sobą. Ty poszedłeś, byłeś pewnie kilka razy, nie dostałeś złotej rady, a teraz piszesz wysrywy na portalu ze śmiesznymi obrazkami. Nie dziwię się, że nie
  • Odpowiedz
mi też terapeutka opowiadała bzdury m.in że mam szansę znaleźć sobie drugą połówkę i jeszcze założę rodzinę w przyszłości. Jak jej próbowałem wyjaśnić, że nawet kolegów sobie nie umiem znaleźć to wzruszała ramionami i powtarzała to samo "ale nie wiadomo jak będzie kiedyś".


@Rabarbarowe_sny: i co, prowadziłeś terapię do końca, czy wzruszyłeś ramionami i stwierdziłeś że sam wiesz najlepiej jak będzie kiedyś?
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Typowa toksyczka jest typowa.
Właśnie to jest duży problem w leczeniu zaburzeń osobowości, sporo osób uważa że nic im nie jest i wszyscy inni są źli.

poza tym miażdząca przewaga kobiet tak ma, że jak facet jest już ich, ma uczucia, nie ważne czy po pół roku, rok to taka kobieta właśnie gardzi takim facetem/nie uważa go za lepszego od siebie. bo takie laski będą tylko z kimś kogo
  • Odpowiedz
@WielkiNos: No akurat z tą nieomylnością terapeutów to bym uważała. Zresztą terapeuta ma naprowadzić pacjenta do refleksji nad sobą, a nie machnąć monolog jak w Sherlocku Holmesie.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ogólnie czego się spodziewać, jak ktoś idzie do Pani psycholog, która skończyła żenujące polskie studia i kilka gównokursów, żeby powiesić sobie dyplomy na ścianie? W ogóle słuchanie rad życiowych od kobiet to jedno wielkie xD.
  • Odpowiedz
@WielkiNos ustawa może to zmieni, ale nie wiem do końca jaki tam organ ma odpowiadać za kary sądy etc.
Co do tego wpisu, jestem ciekaw ile w tym prawdy a ile zniekształceń osoby która to napisała. Równie dobrze po długim okresie procesu, pacjentka zapytała co w niej jest nie tak no to terapeutka odpowiedziała. Choć może być też tak jak jest tutaj opowiedziane i wtedy terapeutka popełniła kardynalny błąd i powinna
  • Odpowiedz
@WielkiNos: swoją drogą niebywale, że przyszedł jej do głowy pomysł ukarania swojej terapeutki za ustalanie jak jej pomóc (na co się dobrowolnie stawiła i opłaciła), przelała go na post, opublikowała, i przez te wszystkie etapy nie przyszło jej do głowy że jednak może coś jest z nią nie tak. Imponująca niezdolność do samokrytyki
  • Odpowiedz