Aktywne Wpisy
sebek_r +56
Nie wiem czy popularna czy niepopularna opinia, ale dopóki nie zostanie wprowadzony progresywny podatek katastralny na nieruchomości to ceny nigdy nie spadną. Po co kupować akcje/obligacje jak można pieniądze zainwestować w nieskończona ilość nieruchomości i ściągać haracz z ludzi + zarabiać na wzroście cen.
#nieruchomosci
#nieruchomosci
ssauczo_pauczo +24
Moja babcia ostatnio (jakoś po wyborach...) stała się mega nerwowa. Dziś odwiedziłem ją z pięcioletnią córką. Młoda poszła umyć ręce, babcia za nią #!$%@? chyba jej pomóc. Oblała młodą wodą, po czym ją za to #!$%@?ła. Młoda się słusznie wkurzyła. Babcia zaczęła swoją tyradę, grubą jak nigdy. Zamknij mordę gówniaro, zamknij się debilko, po łapach jej dała itd. Wyszliśmy.
Prawdopodobnie to był ostatni raz, kiedy widziała wnuczkę na oczy.
Oczywiście to moja
Prawdopodobnie to był ostatni raz, kiedy widziała wnuczkę na oczy.
Oczywiście to moja
Z góry nadmienię, że zdaję sobie sprawę z migracji mieszkańców z mniejszych ośrodków do większych (lub bardziej perspektywistycznych), ale podejrzewam że deweloperzy również ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Od paru lat szacowana liczba brakujących mieszkań wynosi 2-3mln. Chociaż niektóre artykuły szacują już na ok. 1mln. Najczęściej wśród ekspertów pada: to trzeba synek na spokojnie policzyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Natomiast wedle GUS w sierpniu 2023r. w budowie było 807,9 tys. mieszkań.
Można przyjąć, że w ciągu 3 lat dostępność znacznie się poprawi, obecne 800 tyś. wejdzie do obrotu, kolejne inwestycje ruszą. Gdzieś za 5 lat można chyba spodziewać się obiektywnej korekty lub spadków cen mieszkań z powodu nasycenia mieszkaniami (pomijając te kilka największych ośrodków, które "ciągle rosną"). Poza fatalistycznymi wizjami z kolapsem gospodarki, wzrostem bezrobocia, stóp procentowych etc. to w/w powód jest chyba najbardziej prawdopodobny.
@bdg-bro: troche za szybko, ja bym liczył 6-7 lat ale zasadniczo tak, gdzieś tam jest granica za którą ten głód mieszkaniowy zacznie się wysycać.