Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #mieszkanie #kredythipoteczny #budownictwo

Z góry nadmienię, że zdaję sobie sprawę z migracji mieszkańców z mniejszych ośrodków do większych (lub bardziej perspektywistycznych), ale podejrzewam że deweloperzy również ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Od paru lat szacowana liczba brakujących mieszkań wynosi 2-3mln. Chociaż niektóre artykuły szacują już na ok. 1mln. Najczęściej wśród ekspertów pada: to trzeba synek na spokojnie policzyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Natomiast wedle GUS w sierpniu 2023r. w budowie było 807,9 tys. mieszkań.
Można przyjąć, że w ciągu 3 lat dostępność znacznie się poprawi, obecne 800 tyś. wejdzie do obrotu, kolejne inwestycje ruszą. Gdzieś za 5 lat można chyba spodziewać się obiektywnej korekty lub spadków cen mieszkań z powodu nasycenia mieszkaniami (pomijając te kilka największych ośrodków, które "ciągle rosną"). Poza fatalistycznymi wizjami z kolapsem gospodarki, wzrostem bezrobocia, stóp procentowych etc. to w/w powód jest chyba najbardziej prawdopodobny.
  • 5
Można przyjąć, że w ciągu 3 lat dostępność znacznie się poprawi


@bdg-bro: troche za szybko, ja bym liczył 6-7 lat ale zasadniczo tak, gdzieś tam jest granica za którą ten głód mieszkaniowy zacznie się wysycać.
@bdg-bro: Te dane to jeden wielki syf, jest #!$%@? rozpoczętych budów, 10 lat temu które nigdy nie zostaną skończone, patrz lepiej na ilość oddawanych mieszkań, w ostatnich latach to było ok. 200-220 tys. mieszkań o ile pamiętam. Liczba rozpoczynanych budów też ci coś powie, natomiast te 2 mln mieszkań to równiez szacunki z dupy. Ciężko tutaj znaleźć dobre dane, dodatkowo dochodzi fakt częstych politycznych ingerencji w ten rynek które sa nie