Aktywne Wpisy
![tabpaw](https://wykop.pl/cdn/c0834752/5dd071f75e590e91dc585560f5abfdfea0329d852291635e16c8e724ad9a41d5,q60.jpg)
tabpaw +310
Tak sobie myślę o tym wszystkim co się dzieje w Polsce na rynku nieruchomości to załamuję ręce...
Mam 25 lat i kurczę no chciałbym w końcu mieszkać na swoim. Jestem reprezentantem młodych, przeciętnych ludzi, którzy mają pracę (nie, nie 15k IT), mam dziewczynę, jakieś wizje przyszłości lub po prostu już tylko marzenia. Nie mam bogatych rodziców, nic od nikogo nie dostałem, a w tym kraju nawet nie mogę się w pełni usamodzielnić
Mam 25 lat i kurczę no chciałbym w końcu mieszkać na swoim. Jestem reprezentantem młodych, przeciętnych ludzi, którzy mają pracę (nie, nie 15k IT), mam dziewczynę, jakieś wizje przyszłości lub po prostu już tylko marzenia. Nie mam bogatych rodziców, nic od nikogo nie dostałem, a w tym kraju nawet nie mogę się w pełni usamodzielnić
![Salido](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Salido_k44H8zwwFT,q60.jpg)
Salido +308
Minął 11. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 8 wypadków śmiertelnych w których zginęło 8 osób.
65 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
69 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 8 wypadków śmiertelnych w których zginęło 8 osób.
65 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
69 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
![Salido - Minął 11. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 8 wyp...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/ded798327872da71f6fcd80b53ac1829c6e44fb5015fb6a13897bf425303f238,w150.gif)
źródło: 1-411243-22
Pobierz
Przeszedłem źle proces socjalizacji i moje główne pytanie. Czy ktoś z was miał do czynienia z takim przypadkiem, albo podobnym? Jeśli tak, to co się robi w takiej sytuacji? Czy jest możliwa jeszcze jakakolwiek '' naprawa ''?
Generalnie urodziłem się w bardzo patologicznej i biednej rodzinie, gdzie była niebieska karta ( swoją drogą, te instytucje pomocne są nic nie warte, w moim życiu nic nie zmieniła, a nawet bym powiedział, że pogorszyła się sytuacja ), przemoc, alkoholizm i wiele podobnych rzeczy, na których nie chce się skupiać. W szkole też nikt mnie nie akceptował, oraz nie chciał jakkolwiek nawiązywać relacje. Wszyscy byli uprzedzeni przez rodziców. Niektórzy mi to po prostu wprost powiedzieli, że mama, czy tam tato zabronił się im do mnie zbliżać i rozmawiać. Mieszkam na wsi, zapewne to miało ogromny wpływ na to, ponieważ tutaj każdy zna każdego, mój stary to ma status menela, bo nie raz ludzie go widzieli jak spał obsikany w krzakach. To brzmi jak abstrakcja i zmyślona historia, ale to, że wy czegoś nie doświadczyliście i nie widzieliście - to nie znaczy, że czegoś takiego nie ma. Świat nie jest idealny, dlatego są więzienia, sądy itp. Być może nie miałem farta, nie wiem. Rodziców się nie wybiera.
Może bym to jeszcze jakąś przełkną, tą podstawówkę i gimnazjum jak robili ze mnie wiecznie podś#!$%@?, bo chodziłem w podartych ubraniach, często byłem obiektem drwin i ogólnie dokuczania, nawet w sferze fizycznej, nie tylko psychicznej. Jakieś wysypywanie rzeczy z plecaka, popychanie i tym podobne.
Przeniosło to się też do szkoły średniej. Z racji, że nie mieszkam w wielkim mieście, to każdy ze wsi jak i w tym ja udaliśmy się do najbliższej szkoły średniej i wiele moich oprawców dobrze poinformowało moich nowych kolegów z klasy o wielu rzeczach i sytuacją się powtórzyła.
Nie co, że miałem przej###ne w szkole, to jeszcze na chacie. I tak dosłownie całe życie, ja nawet nie potrafię nawiązać żadnego kontaktu w internecie. Nie mam social mediów, nawet tych popularnych jak facebook, instagram, snapchat, whatsapp i paru innych. Jakąś sobie nie wyobrażam, aby dodać do znajomych osób, które ciągle mi dokuczają i drwią ze mnie, albo żeby z nimi pisać.
Tak anonimowo kiedyś próbowałem poznać ludzi, ale raczej mi to nie wychodziło, raczej jestem dziwny i niezrozumiany na różnego rodzaju serwerach discord, czy na wykopie. Nie wiem co mam myśleć i robić. Szkołę skończyłem, rozglądam się za pracą.
Ja chyba nie potrafię łączyć się z innymi ludźmi w różnych aspektach życia społecznego. Nie jestem nauczony, aby funkcjonować w społeczeństwie. Nie mam przyjaciół, ani jednego, już nie wspominając o zwykłych kolegach. W moim odczuciu boję się życia. Zwykłego założenia facebooka, że ktoś będzie do mnie wypisywał głupie rzeczy, albo cokolwiek innego. Raczej nie chce się dzielić moim życiem z innymi. Mało wychodzę z domu, nawet nie chce iść do sklepu, być może jest to uprzedzone opinią, jaką mam na wsi i w miejscu, gdzie nikt mnie nie zna może by się moje nastawienie zmieniło - nie wiem.
Więc wracając.. czy miał ktoś taką sytuacje? Czy jest jakąś taka osoba na wykopie? Która w żaden sposób nie doświadczyła adaptacji do społeczeństwa, a nawet nie miała żadnej miłości od rodziców, którzy żałowali dziecku na ksiązki do szkoły?
Z góry zaznaczę, iż pomimo powyższych faktów, nie czuję, abym miał myśli samobóczje, albo depresje ( tag dodany, dla zasięgu do ludzi być może z podobnym problemem co ja ). Czuje się zdrowy, po prostu boje się chyba życia i relacji z innymi ludźmi przez całokształt.
Czytałem, że zwykle o wiele mniejsze rany potrafią nie zostać wyleczone i ciągnąć sie przez całe życie, wiec nie wiem czy ma sens, abym ja się tego podjął i wydawał majątek na to bez skutku. W dodatku, jedna z dziewczyn, która parę lat temu ostro mi dokuczała, sama udała się na psychologie, aby leczyć takich ludzi jak ja. Na wykopie widziałem, że jedna z prostytutek posiada skończoną szkołe wyższą odnośnie psychologii, albo sam fakt, że istnieją takie kobiety jak Daria D. ( ta od Gonciarza, co sprzedaje swoje zdjęcia erotyczne na of, brała narkotyki za seks, przynała się, że miała wiele akcji typu trójkąty fwb i inne - twierdzac, ze to ona jest pokrzywdzona i chce w przyszłości pomagać takim kobietom jak ona. Coś wspominała, że chce iść na studia psychologiczne chyba - a najlepsze jest to, że pewnie uda się jej nim zostać bez większych problemów ) No i to też mnie chyba przeraża, bo mam wrażenie, że wiele osób idzie tam, ale nie rozumie obecnych realiów i mi nie będą w stanie pomóc zwykłe juleczki z dobrego domu, które wybrały ten kierunek, bo im się spodobał z opisu.
#psychologia #psychiatra #depresja #lekarz #terapia #medycya #zdrowie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
źródło: outsider
Pobierz@mirko_anonim: Wybacz, że to powiem ale nie powinieneś wchodzić na ten portal albo naprawdę ograniczyć go do minimum. Zwyczajnie Ty nie miałeś okazji poznać życia a czytasz te wynurzenia które są odbiciem świata realnego w krzywym zwierciadle i ryjesz sobie tym łeb.
Myślę, że realnie nawet w takiej hipotetycznej sytuacji że byś poszedł do psycholog czy tam terapeutki i akurat by Cię "obsługiwała" Daria D. a nie ktoś wykwalifikowany i z wiedzą to i tak paradoksalnie ona by Ci mogła pomóc - bo byś się jej wyżalił, pogadał, może jej rady by były banalne ale jakbyś je wziął do siebie to by Ci nie
@mirko_anonim: To jest twoje najlepsze rozwiązanie. Zacząć z czystą kartą. Prawdopodobnie dalej będziesz samotnikiem ale przynajmniej z dala od parszywych mord z którymi miałeś do czynienia (w tym rodzinki).
Z bardziej tolerancyjnych miejsc, to polecam na dziscordzie Holistyczną Agencję Eskapistyczną od kanału Krzysztofa M. Mają. To jest bardzo tolerancyjna społeczność i są na discordzie poruszane różne tematy, warto sprawdzić. Sama mam problem z
Powiedziałabym, że po prostu inaczej patrzysz na świat przez swoje doświadczenia.Musisz znaleźć więcej akceptacji dla siebie, nie jesteś winny sytuacji, w której się znalazłeś. Dobrych ludzi jest całkiem sporo, tylko czasem ciężko ich dostrzec w obecnym świecie. Mnie też życie nauczyło ostrożności w kontaktach z innymi, ale nie tracę nadziei, niewiele jest osób, z którymi łapię flow i czuję, że mogę im zaufać chociaż trochę, ale się zdarzają, więc i Ty możesz ich spotkać: )
Jak wygląda w tej chwili Twoja sytuacja rodzinna? Czy masz jakiekolwiek życzliwe osoby w swoim otoczeniu? Zastanowiłabym się nad tym, czy są szanse na normalną przyszłość w aktualnym miejscu. Może je lepiej zmienić? Z drugiej strony jestem w stanie zrozumieć opinię jaką ludzie tworzą na Twój temat, może myślą, że niedaleko pada jabłko od jabłoni (mam na myśli ojca), co jest oczywiście niesprawiedliwe, ale ludzie tak funkcjonują niestety. Ja też pochodzę z biednej rodziny, co prawda nie było w niej alkoholizmu, ale były inne problemy, więc myślę, że rozumiem, co czujesz. Jesteś młody, nie poddawaj się, znajdź sobie jakiś cel w życiu, który będzie nadawał jemu sens, jakieś marzenia, które dodadzą Ci odwagi i dobrej energii. Jeśli chcesz iść do psychologa, poczytaj w internecie, który ma dobre opinie, widać, że chcesz wyjść z tej szufladki, w którą zostałeś władowany.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
Takie doświadczenia wpływają na całe dalsze życie, w moim przypadku nie znalazłem żadnego rozwiązania do tej pory.
Ale kto wie, może takowe istnieje i Ty je znajdziesz.