Wpis z mikrobloga

wcale nie rodzynek większość nie lubi, tylko rumu, którymi zwykle były nasączane


@Rnck: Jeśli są moczone w rumie to jest to uzasadnione, "przemycają" do ciasta zupełnie inny smak.

Ale wrzucanie ich tylko po to, żeby spuchły jak kleszcze no to iks #!$%@? de. Nie po to ktoś wysuszył je na pyszne, mięsiste i słodkie bakalie, żeby znów je spulchniać xD
Winogrona se #!$%@?, a rodzynkom dajcie spokój.
  • Odpowiedz
@WenerowaAngela Już dałem plusa, ale musiałem go cofnąć za szkalowanie śliwek w czekoladzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Byłem ostatnio w Rajchu służbowo, a że lot miałem 6 grudnia to nabrałem polskich słodyczy: krówki, michałki, ptasie mleczko i śliwki w czekoladzie.

Zespół mocno zróżnicowany narodowościowo, od Niemców, po Hiszpanów, Francuzów, Angoli, na gościu z Kosowa kończąc i właśnie śliwki w czekoladzie cieszyły się największym uznaniem, miska opustoszała bardzo
  • Odpowiedz
@WenerowaAngela: a co masz do sliwek czekoladzie? Oczywiście mówimy o prawdziwych owocach i czekoladzie, a nie masie z cukru z aromatem śliwki sprzedawane w opakowaniu "śliwka w czekoladzie" w oleju palmowym z dodatkiem kakao
  • Odpowiedz
żadnych rodzynek w serniku, fuj. Tylko stare dziady to lubią, tak samo jak śliwki w czekoladzie.


@WenerowaAngela: To zależy od czekolady i od wilgotności śliwki. Ja jem oddzielnie najpierw kostkę minimum 70% gorzkiej czekolady, smoktam i na finiszu zagryzam suszoną śliwką, taką soczystą.
  • Odpowiedz