Wpis z mikrobloga

Jak wy potraficie na tym home office utrzymać dobrą energię do pracy? Przecież jak ja siedzę na chacie i pracuję to muszę robić jakiś ćwiczenia, chodzić na spacery, robić zimne prysznice i medytacje żeby mieć w ogóle energię do pracy z domu bo jak tego nie robię to po jakimś czasie gniję i nie potrafię się skupić, jestem senny i zniechęcony. Macie podobnie czy to ja mam problem? Albo macie jakieś swoje sposoby?

#programista15k #programowanie #relacje #zdrowie #energia #praca #pracbaza #homeoffice #gownowpis #nauka
  • 28
  • Odpowiedz
@onomatopejusz: nie rozumiesz o czym gadamy, popadanie w skrajności jest złe, a jak siedzisz po 13h przed komputerem w domu dzień w dzień i nic nie ćwiczysz, prysznic raz na jakiś czas to w końcu przestajesz czuć się dobrze naenergetyzowany
  • Odpowiedz
@sepuqqu: No ale ćwiczysz coś? Jak utrzymujesz tonus energii cały czas #!$%@?ąc przed komputerem w domu? Czy może zawsze dobrze się czujesz nawet jak nie ćwiczysz, nie bierzesz prysznica etc
  • Odpowiedz
@sepuqqu: No właśnie. Bez ćwiczeń to ja nie wiem jak można funkcjonować dłużej. Choć w sumie wiem. Bo miałem kilku znajomych, ale oni w każdy weekend chlanie i w tygodniu pewnie też na odstresowanie
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka Ja dla odstresowania jeżdżę sobie autem i wożę dzieci do szkoły/przedszkola/zajęcia sportowe. Potwierdzam że średnio 20 minut dziennie intensywnego wysiłku robi robotę, ale mimo że to wiem to tego nie robię od roku. Czasem poprostu nie mam weny, nie ma.sensu abym wtedy siedział przed komputerem bo to bardzo nieefektywne, a czasem mam dzien że 16godzin mógłbym ciągiem przesiedzieć i zrobić całą robotę zaplanowaną na 2 tygodnie, ale to z raz na
  • Odpowiedz
@zibizz1: Właśnie najgorzej się zebrać po przerwie. Ja jak ćwicze i robię zimne prysznice to jest ok, ale jak to się zaczyna sypać i nagle np: nie ćwicze 3 tygodnie to już całe życie spada do rowu bo gorsze myśli, żyć się nie chce i tak dalej. A to niby takie drobne rzeczy jak pomachać kettlem i porozciągać sie 20 minut i wytrzymać ten zimny prysznic. I ta energia od razu
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka: pracuje u klienta który ma devow porozrzucanych po kraju i Europie, z tego powodu zdecydowana większość komunikacji idzie przez Slacka. Jak leci dzień i czuję że nie kodze tylko doom scrolluje to zaglądam co tam słychać u innych, jak projekty, może centralny DevOps team coś nowego knuje. Takie przerywanie roboty inna pożyteczna robotą trzyma mnie te 8 godzin przy biurku. W międzyczasie chodzę też po domu, czy to zjeść czy
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka: Nijak - albo jest energia albo jej nie ma. Jak nie ma to się #!$%@? albo robię trochę rano, trochę po południu. A jak złapię "flow" to i 10 godzin mogę #!$%@?ć efektywnie ciągiem.

Najważniejsze to nie oczekiwać, że codziennie będziesz miał tyle samo energii i chęci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz