Wpis z mikrobloga

@starykuc: Ja do tej pory stosuję mieszaną strategię typu L4 od psychiatry i pobyt w psychiatryku. Musisz mieć tylko umowę o pracę i powyżej 30 dni wytrzymać w zakładzie, a potem masz eldorado. Raz się poświęciłem i samookaleczyłem i teraz jak mówię, że jest lipa to nie ryzykują i od razu wystawiają L4 na miesiąc. Oczywiście mam realne problemy, ale zauważyłem, że po pierwszej próbie już nie pytają o nic.
  • Odpowiedz
@starykuc: @i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo Żeby wykorzystać potencjał takich zwolnień trzeba się trochę poduczyć przepisów. Na magazyn Was wezmą na UoP od razu, wytrzymajcie miesiąc. Potem musicie pilnować terminów, bo PiS skrócił okres chorobowego z 6 miesięcy do 3. Ale możecie po jednym L4 trwającym dwa-trzy miesiące wrócić na kilka dni do roboty i zaczynacie planować kolejne zwolnienie.
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan: chodzisz prywatnie do psychiatry?
Z tymi przepisami to tak nie jest za bardzo jak mówisz.
Jak jesteś w zatrudnieniu to możesz chorować 6 miesięcy, po rozwiązanej umowie o pracę możesz chorować 3 miesiące.
To jest okres tzw okresu zasilkowego.
Trzeba pilnować te okresy zwolnień bo jak przerwa między chorobami jest krótsza niż 60 dni to skończy się okres zasiłkowych i musisz iść na to świadczenie rehabilitacyjne ale trudno je
  • Odpowiedz
Ja do tej pory stosuję mieszaną strategię typu L4 od psychiatry i pobyt w psychiatryku. Musisz mieć tylko umowę o pracę i powyżej 30 dni wytrzymać w zakładzie, a potem masz eldorado


@Suheil-al-Hassan: Tyle że to nie jest uczciwe, żyjesz na czyjś koszt a nie na swój. Nie jest Ci wstyd spojrzeć w lustro?
  • Odpowiedz