Wpis z mikrobloga

Pracowałem kiedyś w zespole programistów z pewnym kolesiem który sam siebie określał jako lekki Asperger i faktycznie miał problemy z wyczuwaniem sarkazmu, wszystko brał na poważnie, nie umiał czytać emocji, zero empatii, etc. Poza tym świetny programista. Szczególnie wymiatał skomplikowane SQL-ki. Nazwijmy go na potrzeby tego wpisu Tomek.

Otóż razem ze mną, Tomkiem i innymi chłopakami pracował też bardzo nielubiany scrum master - Kamil

Pewnego razu Kamil udał się na dłuższy urlop a my w biurze od razu zaczęliśmy kombinować jaki psikus przygotować na jego powrót. Ktoś mu pozamieniał przyciski w klawiaturze, ktoś myszce zakleił soczewkę, etc ale zaczęły się żarty, że takiemu #!$%@? (nikt go nie lubił) to trzeba coś mocniejszego przygotować. Ktoś dla żartów rzucił: wysmarujmy mu monitor gównem. Śmiechom nie było końca. Tego dnia Tomek został dłużej w pracy… i już napewno domyślacie się co było dalej.

Następnego dnia wchodzimy do biura i uderza nas od razu smród gówna. Patrzymy, zrobił to #!$%@?! Cały monitor Kamila #!$%@? gównem. Thomson wczoraj wychodził ostatni…

Finał sprawy był taki że Tomek musiał odkupić monitor i udać się na przymusowy 3 tyg urlop bezpłatny. Na szczęście był dobrym specjalistą i szef go nie zwolnił. Kamilek odszedł miesiąc po incydencie kałowym na własne żądanie. Podobno znalazł coś lepszego ale wszyscy wiedzieli że to zasługa Thomsona.

Koniec

#pracbaza #truestory #asperger #programista15k
  • 9
@RapIArbuzy: no właśnie nie, był ogólnie dobry, pisał fajny kod w ruby, bardzo czytelny, łatwy w utrzymaniu, efektywny a jak trzeba było umiał #!$%@?ąć naprawdę skomplikowaną SQL-kę z kilkoma podzapytaniami, masą joinów, funkcjami okienkowymi, agregacją, uniami itd. To też jest ważne choć wiadomo, że nie robi się tego codziennie.