Aktywne Wpisy
Nicolaus_Steno1 +578
TLDR: zweryfikowałem i wg mnie matka polaka jest prostytutka i dlatego robie ten wpis żebyście wiedzieli ze chłopak zamiast oddać matce cześć ze 100k jakie bierze za walke woli kłamać i kazac matce dalej się prostytuować
Zgodnie z zapowiedzią odwiedziłem Beatris (aka Bella, GFE RAFAELLA, Angel GFE)
Zmienia co parę dni miasto, ale ostatecznie udało mi się dojechać i dojść tam gdzie trzeba #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zgodnie z zapowiedzią odwiedziłem Beatris (aka Bella, GFE RAFAELLA, Angel GFE)
Zmienia co parę dni miasto, ale ostatecznie udało mi się dojechać i dojść tam gdzie trzeba #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jestemtunew +324
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#kryminalne #kryminalistyka #policja #iwonawieczorek
IMO wszyscy są w samochodzie na dnie jakiegoś jeziora,włącznie z głową rodziny. To rozszerzone samobójstwo
niczego nie można wykluczyć ale to że żyją gdzieś za granicą byłoby bardzo trudne do zorganizowania
- 2003 to był czas przed Schengen, trzeba by zorganizować fałszywe paszporty i wizy
- rodzina żeby przekroczyć granice musiałaby się rozdzielić, ten zestaw osobowy w takim wieku zostałby namierzony nawet na innych nazwiskach
- rozdzielenie byłoby trudne, 3/5 rodziny było niesamodzielne
- starsza pani była po udarze i potrzebowała leków na recepte. Te
jeżeli ktokolwiek z tej rodziny żyje, to jest faktycznie Krzysztof.
Ale ja się przychylam do wersji że nie żyje nikt.
Krzysztof raczej nie zabiłby z zimną krwią swojej matki, która go sama wychowywała. IMO oni planowali ucieczkę, coś poszło nie tak, może ktoś chciał się wyłamać i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Potem jeszcze przez tydzień krzysztof się miota, opowiada głupoty rodzinie i sąsiadom a na koniec dołącza do zamordowanej
Bogdańscy to najciekawszy case. Ciekawi mnie też Joanna Brylowska i oczywiście Jaworek. Wieczorek w mniejszym stopniu.
W 2003 dało się zwiać. W 2005 r. z Krakowa uciekł sprawca zabójstwa pod Żaczkiem, złapali go w Hiszpanii w 2016 r.
Pytanie, czy rodzina tyle czasu dałaby radę żyć w ukryciu. A co z aktualizacją dokumentów, biometrią, wizytami w baku czy urzędzie, żeby nie żyć jak szczur czy robak?