Wpis z mikrobloga

#neet zastanawia mnie of dluzszego czasu podzial spolecznosci neet - sa osoby mieszkajace u rodzicow I nie pracujace od zawsze, i sa tacy ktorzy przestaja pracowac za zaoszczedzona kase. Czy ta druga grupa to Tez neet? Jak dla mnie to tak, bo w wiekszosci to ludzie co by pewnie nie zaczeli pracowac jakby byla taka mozliwosc. Z drugiej strony sa Tez emeryci/rencisci I pojawia sie to samo pytanie. No I w koncu osoby neet-friendly czyli tacy co by chcieli na neet ale nie ma opcji.
  • 11
@JanTheMan: to ci wyjasnie kolego.
Neet, ktory zyje na koszt rodzicow to zaden neet tylko pasozyt i rak na zdrowym ciele rodzicow.
Neet, ktory pracuje czesc roku a potem zyje za zaoszczedzone pieniadze to neet
Emeryt/ rencista cale zycie pracował na swoja emeryture i rencista, ktory pracowal cale zycie ale zdrowie nie pozwolilo mu dopracowac do emerytury
Tyle w temacie
@Winatuska: To nieźle wyjaśniłaś xD Szkoda, że na podstawie urojeń, w wyniku których złośliwie nazywasz "pasożytami" tych, którzy z różnych względów nie mogą podjąć pracy i żyją sobie z konieczności z rodzicami nikomu przy tym nie wadząc. Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że wadzą rodzicom, z inicjatywy których w ogóle są na tym świecie? To by było nie tylko obrzydliwe, ale i kompletnie nielogiczne z twojej strony.
pasozyt


@Winatuska: Pasożyt to organizm innego gatunku, który czerpie korzyści z organizmu jeszcze innego gatunku. Żaden pasożyt nie jest też wytworem organizmu, na którym pasożytuje. Oba organizmy nie mają też wspólnego DNA.

Swoją drogą jeśli myślisz, że ludzie żyjący na garnuszku rodziców robią to czysto z własnej woli to jesteś w błędzie. Nikt normalny nie poddaje się dobrowolnej izolacji od świata.