@tghjk: U moich rodziców jest chyba identyczna książka :) Bardzo smutno się to ogląda. PRL to niestety okres całkowitego zniszczenia kuchni polskiej. Do dziś na tej całej karykaturze bazują "bary mleczne" i "obiady domowe". Może i widać w tym pewną kreatywność aby wykarmić całą rodzinę z mięsa na kartki, ale ten okres z perspektywy kuchni powinien być już dawno słusznie zapomniany.
@PokemonowyRambo Zdziwiłbyś się, ile osób nie potrafiłoby przygotować śledzia na
@tghjk: moi rodzice nada mają w dość dobrym stanie ta książkę, co sobie w niej cenię to prostota bo jak miałeś ograniczony dostęp do skladnikow to robiło się rzeczy prościej, a teraz przepis na kisiel ma 32 składniki
@tghjk: @Tang0 @tghjk @paramyksowiroza @kukurykukokonowe: Ta książka była popularna, podobnie jak Nastolatki gotują, obie do dostania na allegro za kilka zł, jak kogoś interesują przepisy przedwojenne to tutaj jest kilka książek w bibliotece cyfrowej polona
@djtartini1: Jasne, że była popularna :) Ale co do przedwojennych książek, to były dużo lepsze pozycje (dostępne na Polona). Zdecydowanie bardziej polecam: - Uniwersalna książka kucharska z ilustracyami i kolorowemi. - Kucharz krakowski - Doświadczona gospodyni i kucharka doskonała dla wszystkich - Praktyczny kucharz warszawski - Gospodyni litewska - Kuchnia - niezbędny podręcznik - Domowa kuchnia - 366 obiadów - cała Ćwierczakiewiczowa no i oczywiście Compednium Ferculorum, ale to klasyk klasyków.
Bardzo smutno się to ogląda. PRL to niestety okres całkowitego zniszczenia kuchni polskiej.
@paramyksowiroza: Bez przesady. Były braki surowcowe i tyle, ale ludzie sobie radzili. Dałeś stronę z kanapkami, dość wybiórczy temat. ( ͡°͜ʖ͡°)U mnie w domu kuchnia jest genialna i jakoś przecież nie "teleportowała się" przez 50 lat historii. No chyba że "pan z wyższych sfer" i ma problemy ze smakami zwykłego podniebienia, tylko
@Cogito-sum: Ja tu nie dawałem żadnych stron. Napisałem za to o pewnej kreatywności w kontekście tworzenia dań z dostępnych wówczas składników, ale to ma się nijak do przepisów z wcześniejszych książek kucharskich.
źródło: C57D0BB9-4740-4B79-8BDB-5C47FB1BB035
Pobierzźródło: ED23A7EE-E096-48C4-A5F6-BAC0D0FEC9B8
Pobierzźródło: 7A6DC701-56BB-470F-86CF-A3CA111D088E
PobierzBardzo smutno się to ogląda. PRL to niestety okres całkowitego zniszczenia kuchni polskiej.
Do dziś na tej całej karykaturze bazują "bary mleczne" i "obiady domowe".
Może i widać w tym pewną kreatywność aby wykarmić całą rodzinę z mięsa na kartki, ale ten okres z perspektywy kuchni powinien być już dawno słusznie zapomniany.
@PokemonowyRambo Zdziwiłbyś się, ile osób nie potrafiłoby przygotować śledzia na
https://polona.pl/preview/94a5f83e-1494-4f4d-945d-c636b5631018
https://polona.pl/item-view/80026bba-6895-42e8-bfa6-02d22e4e7b81?page=14
https://polona.pl/preview/aaa16da4-43b9-4958-bc6f-a9aa036af390
https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/show-content/publication/edition/45256?id=45256
Ale co do przedwojennych książek, to były dużo lepsze pozycje (dostępne na Polona).
Zdecydowanie bardziej polecam:
- Uniwersalna książka kucharska z ilustracyami i kolorowemi.
- Kucharz krakowski
- Doświadczona gospodyni i kucharka doskonała dla wszystkich
- Praktyczny kucharz warszawski
- Gospodyni litewska
- Kuchnia - niezbędny podręcznik
- Domowa kuchnia
- 366 obiadów
- cała Ćwierczakiewiczowa
no i oczywiście Compednium Ferculorum, ale to klasyk klasyków.
- Kuchnia postna 255 dyspozycyi obiadów i kolacyi (Marya Śleżańska, 1877)
@paramyksowiroza: Bez przesady. Były braki surowcowe i tyle, ale ludzie sobie radzili. Dałeś stronę z kanapkami, dość wybiórczy temat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)U mnie w domu kuchnia jest genialna i jakoś przecież nie "teleportowała się" przez 50 lat historii. No chyba że "pan z wyższych sfer" i ma problemy ze smakami zwykłego podniebienia, tylko
Napisałem za to o pewnej kreatywności w kontekście tworzenia dań z dostępnych wówczas składników, ale to ma się nijak do przepisów z wcześniejszych książek kucharskich.