Wpis z mikrobloga

@paramyksowiroza: dla mnie najsmutniejszą książką kulinarną z prl są te autorstwa Henryka i Marii Dębskich, na 5 przepisów minimum 1 będzie zawierał ser żółty/keczup/pieczarki/rodzynki, tu przynajmniej są uczciwe, nie przekombinowane dania
  • Odpowiedz
No i właśnie "ci inni" to czasami bywałem ja z mamą, bo zdobycie to nie zawsze była "kwestia samozaparcia i ceny".


@paramyksowiroza: Przykro mi że tak nie przemyślałem co napisałem. U mnie rodzina była pełna oraz dwóch stryjów z żonami i dziećmi. Cała siatka "załatwiaczy". Ojciec miał różnych pacjentów itd.
Przepraszam.

Oby te podłe czasy nigdy
  • Odpowiedz
@PokemonowyRambo:

przepis na kanapki że śledziem XD. Chyba trzeba mieć dwie lewe ręce i jedną komórkę mózgową, żeby nie umieć zrobić kanapki że śledziem.


W zasadzie do lat dziewięćdziesiątych popularne były książki podające całe menu. Przedwojenny hicior, czyli "365 obiadów" Lucynu Ćwierczakiewiczowej też tak był napisany. A jak sięgniesz dalej, na przykład do Szyttleta to przepisy były opisywane na zasadzie "zrobić tak samo, tylko z kapłonem", "zrobić tak samo, tylko
  • Odpowiedz
@Cogito-sum: Obawiam się, że teraz może być gorzej.
Tradycyjne rolnictwo jest "zaorane" do tego stopnia, że nie będzie już świnek z prywatnego gospodarstwa.
A z drugiej strony, czy Francuzi, Niemcy, Włosi nie zatrzymają tego szaleństwa?
Jakoś na razie nie wyobrażam sobie, aby byli skłonni zrezygnować z filarów własnej kuchni.
IMO możliwe, że ten cały ruch się zatrzyma, lub nawet cofnie.
  • Odpowiedz
@paramyksowiroza: owszem, tego typu przepisy nie są w moim guście, ale jest gigantyczny wybór jeśli chodzi o przepisy i produkty, łatwiej nam kształtować nasz smak bo mamy z czego, więc taki franciszek murarz ma mniejszy wpływ niż książki kucharskie 30 lat temu
  • Odpowiedz
A z drugiej strony, czy Francuzi, Niemcy, Włosi nie zatrzymają tego szaleństwa?

Jakoś na razie nie wyobrażam sobie, aby byli skłonni zrezygnować z filarów własnej kuchni.

IMO możliwe, że ten cały ruch się zatrzyma, lub nawet cofnie.


@paramyksowiroza: Przykro mi przyjacielu dobrej kuchni. Pamiętaj że jest zmiana pokoleniowa i młodzi jedzą to co modne a nie comber barani. :)
Totalne oranie mózgów w mediach, to zmiana konsumentów. A jak zmienisz
  • Odpowiedz