Wpis z mikrobloga

@KosherForeskin: Spoko, jestem gotów ponieść te koszty. W zamian nie pieniędzy i czasu na dojazdy. Zwłaszcza o tej porze roku każdy dzień pracy zdalnej to błogosławieństwo.
  • Odpowiedz
@MamMalegoSiurka:

Starszy radca prawny w banku. Żadnym zespołem nie zarządzam ale muszę uczestniczyć w mnóstwie spotkań merytorycznych z innymi komórkami i pełnię funkcje murzyna względem nich. Szxzerze mówiąc, łatwiej mi się pyta typa którego znam bezpośrednio z twarzy i z którym gadałem kilka razy, o to o #!$%@? chodzi w tym konkretnym instrumencie finansowym niż zadawać to samo pytanie nazwisku w Outlooku.


Ty nie powinieneś pytać ludzi o to o co chodzi w tym konkretnym instrumencie finansowym. To powinno być jasno wyjaśnione w dokumentacji. A nawet jak masz problem to dzwonisz do kogoś na komunikatorze. Czym to się różni od rozmowy w
  • Odpowiedz
@thority: To jest w ogóle jakiś paradoks dzisiejszego świata, że z komputerami będącymi w codziennym użytku i internetem od conajmniej 30 LAT ludzie nadal muszą #!$%@?ć do korpo jak szczury klikać w kąkuter z łączem internetowym i przerzucać jakieś papierki xD
  • Odpowiedz
@zasadzka01: No to weź daj jakiś link do badań skoro tak twierdzisz. Jedyne badania jakie ja widziałem to, że większość ludzi jest zadowolona z braku konieczności dojazdu do biura i tego, że może poświęcić nawet część wypłaty byle by pracować dalej zdalnie. Także naprawde chętnie zobaczę jakieś badania pokazujące, że praca w systemie 2/3 jest tak zdrowa.
  • Odpowiedz
@thority: Ja za to mam rentę, więc jestem na luzie, to jednak wiele bym dał, aby znów pracować, bo wtedy człowiek ma satysfakcję, iż zarobił na swój hajs, a do tego nie trzeba wtedy żebrać, by dotrwać do 20.

PS Aby móc pracować, to musiałbym przenieść się do większego miasta, w którym więcej firm zatrudniłaby człowieka z wadą serca, który jest prawie całkowicie głuchy i jest po dwóch udarach oraz
  • Odpowiedz
  • 14
@KosherForeskin: Wow, a ile tych kosztów masz dziennie z powodu zwiększonej ilości energii (tu się zgadzam)? Kilka zł. Zużycie wody to można traktować w kategorii zużycia srajtaśmy czy kawy/herbaty. Od tego jest przecież ryczałt miesięczny za HO

No ale #!$%@?, w życiu nie stwierdze że praca zdalna nawet przy mikrowiększych kosztach jest gorsza od biurowej

Biurowo - muszę wstać o 7 rano żeby się ogarnąć i dojechać do roboty w korkach, albo śmierdzącym zbiorkowem
Zdalna - wstaję o 8:55, albo o 7 rano jak chce coś pójść poćwiczyć, czytam sobie poranne maile planując dzień jednocześnie
  • Odpowiedz
@thority: mając biuro blisko domu sto razy bardziej wolę być stacjonarnie i mieć kontakt z ludzmi bo w domu bym się zanudził i pracująć leżąc w łózku dostał depresji. Już tak pracowałem 1,5 roku zdalnie ale jak zaczął mi kręgosłup #!$%@?ć to #!$%@?łem i oddałem kompa
  • Odpowiedz