Aktywne Wpisy
iksem +5
Które auto byście wybrali? Bardziej skłaniam się do Kugi, jest bardziej oszczędna (spalanie) i mniej terenowy wygląd.
- Nowa Kuga 2024
- Nowy Forester 2024
Obydwa auta spełniają moje kryteria:
- SUV (prześwit i wygoda wsiadania)
- automat
- benzyna/hybryda
- 5 lub 7-osobowe
- kierowca 194 cm mieści się sam za sobą w drugim rzędzie
- płaska podłoga w drugim rzędzie lub prawie płaska
- duży bagażnik by zmieściły się 3-4
- Nowa Kuga 2024
- Nowy Forester 2024
Obydwa auta spełniają moje kryteria:
- SUV (prześwit i wygoda wsiadania)
- automat
- benzyna/hybryda
- 5 lub 7-osobowe
- kierowca 194 cm mieści się sam za sobą w drugim rzędzie
- płaska podłoga w drugim rzędzie lub prawie płaska
- duży bagażnik by zmieściły się 3-4
marekrz +1117
ostatnie 20 lat randkowania i użerania sie z #logikarozowychpaskow i #kobiety, szczegolnie w #tinder pozwala mi geenralizowac ( a jak!), moze ktos z mlodszych przeczyta ten wysryw i cos mu to pomoze, a moze i nie:) generalnie wychodze z zalozenia - ze obecnie i w przeszlosci jesli facet nie planuje miec dzieci to zwiazanie sie na stale i ożenek jest ostatnia rzeczą o której powinien myslec, nie daje absolutnie nic obecnie mezczyznie a przy roszczeniowosci bab sprowadza bardzo duzo ryzyk i dziwnych akcji.
przez te 20 lat ( a mam juz blisko 40) spotykalem sie z roznymi kobietami, niektore zwiazki byly dluzsze inne konczyly sie z hukiem po kilku dniach. poznawalem dziewczyny z roznymi charakterami, z roznych srodowisk, z roznym wyksztalceniem. byly i baby ktore ledwo skonczyly podstawowke jak i doktorantki po dobrych uczelniach. nawet zachaczylem o samotna matke co by zobaczyc czy stereotypy to tylko stereotypy.
i wiecie co? to jest dramat. tak w jednym zdaniu. o ile te 20 lat temu kobiety jeszcze cos soba reprezentowaly tak obecnie to jest przepasc co odwalilo sie na rynku matrymonialnym, i za chwile ktos napisze ze pewnie nie mam teraz powodzenia i jestem stary i to dlatego. otóż nic bardziej mylnego. powodzenie mam duuużo wieksze niż wtedy, isc na randkę czy też kogoś poznać jest o wiele łatwiej niż wtedy - zmienił się za to diametralnie mindset kobiet i to jest fakt.
zeby nie bylo, nie pisze tego tylko na moim przykladzie ale tez na obserwacji znajomych, i tych dalszych znajomych. historii ktorych bylem swiadkiem z racji wykonywanego zawodu, to wszystko rysuje niezbyt sympatyczny obraz wspolczesnego "randkowania".
roszczeniowosc osiaga himalaje - facet ma byc wysoki ale nie przesadnie, bardzo dobrze zarabiac ale miec czas na kazde skinienie zeby 100% uwagi poswiecic babie i miec mnostwo wolnego czasu, ma miec dziesiatki zainteresowan ale zadna nie moze mu zabierac wolnego czasu, ma byc przystojny ale zeby nie ogladaly sie za nim zbytnio kolezanki itd itp. w zamian po spelnieniu tych wszystkich "mieciów" otrzymamy co najwyzej usmiech bombla którego otrzymamy w gratisie.
serio. czasy gdy kobieta troszczyla sie o dom. meza, lubila gotowac, ogarniac dom itd bezpowrotnie minely. w tej logice dochodzi do tak absurdalnych sprzężen i absurdow ktore sie same wykluczaja. ja z tego wyscigu sie dawno wypisalem i omijam takie panny szerokim lukiem. problem w tym, ze znalezc kobiete ktorej oferujesz wiele (i to nie mowie o kwestiach finansowych) ale bezpieczenstwo, stabilnosc, oparcie - w zamian oczekujac tego samego - jest niewiele.
dzis baba jak zobaczy ze z czyms sobie nie radzisz ( a moze byc to nawet #!$%@? w biznesie, bo czasami tak jest ze cos nas lekko podłamie i potrzebujemy wrocic silniejsi) za moment bedzie spakowana z walizami i taxą czekajaca pod domem. bo nie jestes juz meski. widzialem to, przezylem to, bylem swiadkiem takich sytuacji.
byc moze jest to efekt karmienia od lat spoleczenstwo obrazkami z tv, generowania poczucia wstydu, ze jestesmy niby gorsi niz ludzie z zachodu europy. podlane to zostalo instagramowym piekielkiem. gdzie kobiety godzinami konsumują te tresci - nie bez wplywu na psychike. i chocbys sie chlopie zesral to zawsze bedzie ktos lepszy od ciebie, ladniejszy, bogatszy, sławniejszy itd. nie szukam tam logiki - bo jej tam nie ma. no bo jak wytlumaczyc ze baba z dnia na dzien skresla cale zycie z kochajacym mezem ktory zapewnia jej byt na 4 pokolenia do przodu, zdradzajac go z uroczym gosciem od czyszczenia basenu. (od ktorego po miesiacu i tak odchodzi jak orientuje sie na jakiej stopie zyciowej wyladowala i ze na nowa torebke gucci jej nie stac).
a moze zawsze tak bylo tylko czasy to troche podkrecily, przeciez faceci wojny toczyli o kobiety... to jest dopiero porabane.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@retarded_pixel:
Może być w tym sporo
Oraz alkohol, terapię i antydepresanty.