Aktywne Wpisy
szymski1 +53
Dowiedziałem się jak nazywa się taki dziwny fenomen którego ja i niektóre osoby czasami doświadczają podczas zasypiania. Głównie doświadcza się tego w dzieciństwie, ale u mnie również pojawia się teraz chociaż już nie tak często.
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
sawardega +71
Na live zapomnialem powiedziec ktoreo kontach na wykopie ludzi z fame np. RafDan to pracownik Boxdela mysle ze sami szybko namierzycie :D
#famemma
#famemma
Dzień dobry Mirasy, szósty dzień liczenia kalorii i trochę lepszego trybu życia.
W niedzielę po powrocie i kolacji poszedłem jeszcze a siłownię nocą i zważyłem się tam na wadze z pomiarem tkanki tłuszczowej, wyszło 105 kg (ale w zapoconych ciuchach ivpilem dużo wody - waga stoi w holu przed bieżniami, nie będę tam z benkiem na wierzchu biegał). Tłuszcz 32%, waga mięśni szkieletowych 40.08 kg. Przypominam, wzrost 183 cm.
Wczoraj @buchajacy_rog róg pisał, myślę że nie ma sensu żebyśmy obaj dodawali wpisy tego samego dnia, zawsze to jakaś różnorodność.
Dzień piąty minął mi pod znakiem przesadzonego śniadania, na które zjadłem kiełbaskę dojrzewającą z lodówki, która za chwilę by zakwitła, z pomidorem, mozarellą i marchewką. Przez to poranek rozpocząłem na pełnej k#@wie z ponad 1k kalorii. Później przez to musiałem uważać i dopiero na obiadokolację znów zjadłem te 750 kalorii w międzyczasie podgryzając jakieś wafle ryżowe i jabłko. Niemniej, dzień zakończony utrzymaniem zadanej liczby kalorii.
Dziś rano waga (domowa) wskazywała 103.2 kg i na śniadanko właśnie wcinam serek wiejski z chrupkami kukurydzianymi I malinami, na obiad są serca z kurczaka z kaszą gryczaną i brokułem, kalafiorem i brukselką stir fry, podlane sosem sojowym. Kolacja to pewnie jakieś gotowane jajca z warzywami i owoce do przegryzania w ciągu dnia.
Zdjęcie dla atencji, #gapiszmisienabebech
Ps ja w tej chwili 74kg i jest zajebiscie
Mówię jak jest :)
gratuluję sukcesów