Wpis z mikrobloga

A ja wam mówię, że znaleźli go pierwszego dnia, ale schowali z powrotem, bo stwierdzili że przed zmianą ekipy rządzącej, można dla najwierniejszych kolegów zorganizować hajs z nadgodzin. Ci gorliwsi siedzieli na dupie w Pucku, reszta musiała tylko pochodzić parę godzin po lesie. Do suk ładowano grzyby i batony proteinowe w ilościach hurtowych. Po jakimś czasie stwierdzili że już pora kończyć, ale zapomnieli gdzie go schowali w tym bajorze, przez co zginął ten nurek.

#grzegorzborys #gdynia #policja #teoriespiskowe
  • Odpowiedz