Aktywne Wpisy
Takie głębsze pytanie , jak myślicie co jest po śmierci?
Moseva +10
Jak myślisz że zawsze było źle i że już zawsze tak będzie to chcę Ci tylko powiedzie, że nie masz racji.
W depresji istnieje coś takiego jak widzenie tunelowe - wydaje Ci się, że w sumie to nigdy nie byłeś, nie jesteś, ani nie masz szans być happy.
Ale to tylko bujda. Psikus Twojego mózgu.
Jeszcze będzie pięknie, uwierz. Kc.
W depresji istnieje coś takiego jak widzenie tunelowe - wydaje Ci się, że w sumie to nigdy nie byłeś, nie jesteś, ani nie masz szans być happy.
Ale to tylko bujda. Psikus Twojego mózgu.
Jeszcze będzie pięknie, uwierz. Kc.
Chciałam się tylko pożalić, może ktoś coś poradzi… Z pierwszej pracy wywalili mnie po roku, nie umiałam rozmawiać z ludźmi, klienci się skarżyli, ze nie rozumiem co do mnie mówią, ze mówię ciagle to samo albo się w ogóle nie odzywam, jestem niemiła. Z drugiej pracy wywalili przez to samo tyle ze po 2 miesiącach xD Trzecią pracę mam już bez kontaktu z klientem ale 300 km od domu, hybrydowo, pracuje zdalnie, ale przez kilka dni miesiącu muszę być w biurze. 300 km, dojazd słaby, na czas pobytu brałam hotel ale czułam się tam źle, ciężko mi było przyzwyczaić się do nowego miejsca, brzydziłam się korzystać z łazienki czy spać pod nieswoją kołdrą, miałam problem z zaśnięciem, ogólnie #depresja przez cały pobyt. W końcu wynajęłam mieszkanie, ale nie chciało mi się szukać i dzwonić po ludziach (to mnie stresuje i nie wiem co mówić) więc wzięłam pierwsze lepsze, które było drogie i właściciel ciagle mi podwyższał więc odeszłam. Znalazłam tańsze, ale miejsce mi się nie podoba, znowu wzięłam pierwsze lepsze bo bałam się szukać i dzwonić dalej. A kara za zerwanie umowy 1000 zł. Niby mam kasę ale jednak szkoda. wpakowałam się znowu w ciulową umowę. Płace hajs za cały miesiąc a mieszkam tylko kilka dni, żyje na walizkach i w stresie, a prace boje się zmienić, bo nie lubię zmian i boje się ze niczego lepszego nie znajdę w mojej sytuacji. Albo znowu będzie tak jak w poprzednich pracach. Myśle o jakichś studiach/kursie ale nie wiem co byłoby odpowiednie
@laverne00: piekło kobiet widzę, u mnie ludzie mają problem wynająć pokój za kasę z #!$%@? w kołchozie(po dwóch muszą w pokoju spać, albo więcej), #!$%@? po którym pękają im kręgosłupy, ale smutno że nie możesz zasnąć.
@RabarbarDwurolexowy: sam tak miałem. "Wyleczyło" mnie zamieszkanie w trzyosobowym pokoju z łazienką na cały korytarz. Dużo zależy na jakich współlokatorów trafisz. Taki lęk przed lękiem. Boisz się, że trafisz na jakiegoś psychola lub złapiesz syfa
@laverne00: Z foią społeczną na studiach to ciężko jest. Nie odezwiesz się do Starosty to nie będziesz mieć skserowanych notatek. Ja raz się nie odezwałem na zajęciach i dostałem nieobecność xD
@laverne00: może udałoby Ci się znaleźć jakąś kawalerkę i wtedy nie musiałabyś jeździć do domu. Nie rozumiem tego, dlaczego jeździsz do domu, skoro masz pokój w mieszkaniu. Nie da się z niego pracować zdalnie?
@laverne00: studia podyplomowe, ewentualnie magisterka zaocznie z innego kierunku. Studia to najmniejszy problem akurat w dzisiejszych czasach. Sęk w tym, że to tylko papierek, a na rynku pracy liczą się umiejętności
Tylko pytanie jakieś studia/praca po nich będą odpowiednie dla osoby bez żadnych umiejętności społecznych xD
Na pytanie o studia/pracę nie ma jednej odpowiedzi. Trzeba samemu dokonać analizy swoich mocnych i słabych stron. Nie ma jednej recepty dla każdego