Wpis z mikrobloga

Mirki, co ja mam z chłopem zrobić. Ja lvl 28 on 32. Mieszkamy w stolicy.
Chlop chce wziąć kredyt 2% na mieszkanie. Mnie niestety nie stać z racji zmiany zawodu- mam oszczędności, ale oficjalnie zarabiam 2800 więc zdolność żadna. Kredytu 2% nie możemy wziąć razem bo nie jesteśmy małżeństwem. A on do ślubu się nie pali.
Ofc do mieszkania doplacalabym się pod względem oplat, kredytu, remontu etc.
Problem w tym, że na takie mieszkanie jakie bym chciała nas nie stać. Ja bym chciała jakieś 3 pokoje Ursynów, Włochy, Bielany, Bemowo itd. Okej standard, w miare blisko do komunikacji. No z oczywistych kwestii nas nie stać, a nawet gdyby było nas stać to debilizmem jest płacić takie ceny jakie obecnie w Warszawie są.
On chce gdzieś pod Warszawą 2-3 pokoje. Najlepiej blisko kolejki. Wmiare dobry standard, żeby nie trzeba było dużo remontować. Pruszków, zyrardow, Milanówek, nowy Dwór. Problem w tym, że takich mieszkań prawie nie ma (jak są to schodzą od razu) I też są drogie.
Ja nigdy nie będę zadowolona z dojazdu kolejka do pracy po 1h w jedną stronę. Nie mogę się spóźniać do pracy a niestety pociąg może się zepsuć i jestem w dupiu.
Dodatkowo, być może byśmy chcieli dziecko. Na 2 pokojach ciężko dziecko wychowywać, chyba że jest malutkie i mielibyśmy możliwość kupić większe - ale tego nigdy nie wiadomo czy będzie nas stać.
Chlop się wkurza, że nie chce mieszkać na #!$%@?. Powiedziałam mu, żeby kupił jakie mu się podoba bo to jego mieszkanie i ja nie będę zadowolona z mieszkania pod Warszawą (uprzedzając pytania - dom pod Warszawą ok, ale nas nie stac). Ale on na siłę chce mnie uszczęśliwiać i chce kupować mieszkanie pode mnie. A ja nigdy nie będę zadowolona z mieszkania pod Warszawą. Chyba że byłby to dom, lub mieszkanie 70m 3-4 pokoje blisko kolejki j wysoki standard. Dla mnie kupowanie mieszkania pod Warszawą jest pp prostu przyznaniem się do porażki...
No i #!$%@?, tak się zremy o to mieszkanie. Ja chce żeby kupił już jakie chce, a on żebym była szczęśliwa....
#stolica #warszawa #mieszkanie #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #zalesie #bk2%
  • 74
  • Odpowiedz
Mirki, co ja mam z chłopem zrobić. Ja lvl 28 on 32. Mieszkamy w stolicy.

Chlop chce wziąć kredyt 2% na mieszkanie. Mnie niestety nie stać z racji zmiany zawodu- mam oszczędności, ale oficjalnie zarabiam 2800 więc zdolność żadna. Kredytu 2% nie możemy wziąć razem bo nie jesteśmy małżeństwem. A on do ślubu się nie pali.

Ofc do mieszkania doplacalabym się pod względem oplat, kredytu, remontu etc.

Problem w tym, że na
  • Odpowiedz
@Kanarynka: Ja bym po prostu wynajmował w takiej sytuacji. Mieszkanie pod Warszawą to męka jeśli lubisz cokolwiek robić do czego jest potrzebna miejska infrastruktura i nie pracujesz domu.
  • Odpowiedz
@Kanarynka: A jak teraz wyglada Twoja/Wasza sytuacja mieszkaniowa? Płacisz za wynajem czy mieszkasz z rodzicami?
I czy Twojego wpisu nie można skrócić do "chciałabym kupić mieszkanie w centrum Wawy, ale mnie nie stać"?
  • Odpowiedz
  • 0
@Jacv: nie chce mieszkania w centrum. Napisałam jakie mniej więcej dzielnice są ok.
Mieszkam z niebieskim. Mieszkanie 3900. Płacimy po połowie
  • Odpowiedz
@Kanarynka: jeśli niebieski dostałby kredyt 2%, na okres 15 lat (najkrótszy możliwy okres jeśli dobrze się orientuję) to rata wyniesie niecałe 2800 zł miesięcznie, ponad tysiaka taniej niż teraz płacicie za wynajem
  • Odpowiedz
  • 0
@Jacv: No i do tych 2800 dojdzie jeszcze czynsz, rachunki etc. Więc mniej niż tysiak a gnieżdżenie się z dzieckiem na 2 pokojach i dojazdy po 1h to mało pocieszajaca wizja.
  • Odpowiedz