Wpis z mikrobloga

Natalizm jest bardzo podobny do syndromu sztokholmskiego. Życie wyrywa cię z błogiego nieistnienia i wsadza cię do swojej piwnicy, by tam ciągle dręczyć. Ty to dostrzegasz, rozpaczasz, z czasem akceptujesz i bagatelizujesz, doszukujesz się pomniejszych uprzejmości ze strony Życia, które wyolbrzymiasz, i na koniec stajesz się jego gorliwym obrońcą. Dorabiasz sobie ideologię dla akceptacji całego tego burdelu, a prawda jest taka, że jesteś tylko niewolnikiem ochoczo liżącym buty swojego oprawcy.

#antynatalizm
  • 15
@Elec ale wiesz, że skoro Ci się tak nie podoba to możesz się zawsze wylogować? (In videogame) zamiast tego obrażasz się na świat i rzeczywistosc i jojczysz jak rozwydrzony bahor. Świat jest taki jaki być powinien, jak mówi Desiderata. Handluj z tym
ale wiesz, że skoro Ci się tak nie podoba to możesz się zawsze wylogować? (In videogame) zamiast tego obrażasz się na świat i rzeczywistosc i jojczysz jak rozwydrzony bahor. Świat jest taki jaki być powinien, jak mówi Desiderata. Handluj z tym


@Yossarian00: Najlepszy sposób handlowania z nim to nie tworzenie śmieciów bez empatii zachęcających do samobója twojego pokroju. A jedyny pewny sposób to rezygnacja z prokreacji, a więc rezygnacja z tworzenia
@Elec: A jam zajebiste życie i sie ciesze ze je mam, podpowiem ci, że możesz szybciej to skończyć oszczędzając zasoby, które marnujesz.