Wpis z mikrobloga

  • 0
@PiersKurczaka

@gazozaur: zalecam ostrożniejsze operowanie słowami takimi jak "wszyscy", "nikt", "zawsze" i "nigdy", jeśli nie masz absolutnej pewności co do prawdziwości swoich twierdzeń


Bez problemu znajdziesz w kraju co najmniej jedną osobę, która mówi "tortija", więc twoje "wszyscy" już nie ma tutaj absolutnie żadnego zastosowania, bo nawet jeśli tylko jedna osoba z 40 milionów robi coś inaczej, to już nie można powiedzieć "wszyscy". Bo wszyscy to wszyscy, a nie wszyscy bez
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka nie spotkałem się z tym, żeby wyśmiewać tego, że ktoś czegoś nie potrafi przeczytać. Jak ktoś czyta hiszpańskie nazwy po angielsku albo zapisuje po angielsku ruskie nazwiska, np. Lavrov albo Klitschko to jest to wieśniackie.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: pamietam jakim zaskoczeniem bylo dla mnie jak dowiedzialam sie ze wodospad Niagara czyta sie "Najagra". Takiej wymowy uzyl w rozmowie ze mna Polak mieszkajacy 20 lat w USA. Zwrocilam na to uwage i powiedzialam ze bylam nieswiadoma i od zawsze czytalam to blednie. Na co ten zdumiony tylko odparl "jakto blednie? Przeciez w Polsce sie to czyta "niagara", bo to jest bardziej zbieze z wymowa jezyka polskiego. Czemu uwazasz
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: W sumie miałem zamiar polecić zmianę znajomych na takich bez kija w dupie, ale po przeczytaniu twojego komentarza o "ostrożnym operowaniu słowami" mam jednak wrażenie, że do nich pasujesz.
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: Lepszym przykładem byłoby Jalapeño, gdzie ludzie Cię pouczają, że ma być "halepeńos".
Z drugiej strony ja uważam, że spoko mówić tak jak oryginał, bo warto szanować inne kultury.
Sam bym chciał, żeby za granicą wymawiali pierogi a nie "pierodźis".
Japonia jest słabym przykładem, bo to kraj, który mocno się izolował na inne kultury i dlatego tak się zachowują
  • Odpowiedz
@sciana: Najbliższe wymowie Japońskiej jest akurat najwyraźniej "Gozira".

Tak samo jak "Mitsubisi" i "Siogun" są bliższe oryginałowi niż "szogun" itd. a mówimy stety niestety z angielska.
  • Odpowiedz