Wpis z mikrobloga

@Kiedys_Mialem_Fejm: To słodycze dla diabetyów bez cukru... Te ciastka muszą być od siebie odseparowane bo ksylitol i maltitol powodują że skleiły by się w jedną maź... chociaż fakt, pudełko mogło by być o 60% mniejsze...
Kupiłam kiedyś raki w Kauflandzie - na opakowaniu dwa dorodne osobniki, no to biorę. Rozpakowuję w domu a tam ze 30 sztuk kurdupelków praktycznie nie nadających się do spożycia, bo składały się w głównej mierze z pancerza, szczypiec i bardzo śladowych ilości mięsa. Jeszcze raz oglądam opakowanie, tym razem trochę uważniej, no i rzeczywiście - z tyłu pudełka, drobniusim druczkiem napisane, że porcja zawiera 30 raków. Od tamtego czasu oglądam niemal wszystko
Też się raz na to naciąłem. Nie dość, że ciastka średnio smaczne to jeszcze robią z ludzi debila.

Wole vitanelle bez cukru z biedry.


@vateras131: słoik mięsa kosztuje mniej niż takie g..no. Trochę mąki ukręcone z chemią i biznes gotowy.
Nie to co kontraktować składniki u zaufanych producentów, kontrolować jakość, o kosztach energii nie wspominając.
@olito: mogliby wziąć przykład z nauk firmy Stefana Pracy. Minimalizacja wielkości opakowań, maksymalizacja ilości towaru zapakowanego na jedną paletę. Jakby telefony sprzedawali w opakowaniach po telewizorach to przecież by to nie miało za uja sensu, ale jakoś w spożywce jest to normalność.