Wpis z mikrobloga

@mkorsov: Mam swoje boty (napisane samodzielnie) do Market Makingu - obecnie jest słabo, zawsze najlepiej zarabia się w dojrzałej hossie i w początkach bessy (gdy nikt jeszcze nie jest pewien, że hossa się już skończyła)

nietylko dlatego że wtedy są największe obroty,

istotny jest też duży udział transakcji wykonywanych "chaotycznie" (znaczny udział tzw. "ulicy" w stosunku do dużych graczy z inside knowledge)
@mkorsov: w pythonie chyba najlatwiej, masz wrappery do api kazdej wiekszej gieldy.

Ogolnie mozna sie duzo nauczyc ale zaden bot nie przewidzi przyszlosci i zawsze mozesz zostac po złej stronie rynku (bot kupi bo uzna ze bedzie roslo, a będzie spadac przez nastepne 3 lata). Mozna to minimalizowac (stop loss, scalpowanie) ale monitorowanie + aktualizacja botow to praca 24/7 :)
@mkorsov: W Pythonie, jak wdrażam na serwer zewnętrzny, to dodatkowo kompiluję do pliku binarnego. To nieco poprawia wydajność, ale przede wszystkim chroni kod przed nieautoryzowanym wykorzystywaniem

@emjot86 Wolę samemu pisać wrappery dla API giełd, inaczej bym się w tym wszystkim pogubił a tak zachowuję podobny interfejs dla każdej giełdy