Wpis z mikrobloga

Muszę przyznać, że zaimponował mi Tusk po ujawnieniu niechcący przez Rachonia, że twardo domagał się zwrotu Tupolewa w przeciwieństwie do Kaczyńskiego, który bał się w ogóle gadać z Putinem. Kto jest w takim razie miękiszonem i podnóżkiem? Z dokumentów wynika, że karakan.

#bekazpisu #tvpis #polityka
kukold - Muszę przyznać, że zaimponował mi Tusk po ujawnieniu niechcący przez Rachoni...

źródło: F6-z8WMXEAAhcUF

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kukold:
To masz niskie standardy kolego skoro tak łatwo Ci zaimponować.
Gdyby zadbał o tutkę tak jak powinien od samego poczatku to można byłoby mówić o zaimponowaniu, ale okazał się miękką fajną?
A może nie zależało mu wtedy na tym? A może ktoś mu kazał żeby mu nie zależało?
Dał doopy otwierając karakanowi możliwość do całego tego cyrku.
  • Odpowiedz
@kukold: karakan to paranoidalny, chory wariat. on jest totalnie odklejony, zyje w innym swiecie. otoczony przez lkakierow, na swoich SPOTKANIACH Z WYBORCAMI tez tylko wyselekcjonowane, oplacone osoby sa obecne. i ktos taki steruje nam panstwem. polacy no gorzej wybrac nie mogliscie, serio
  • Odpowiedz
@kukold: Co lepsze to ujawnił ten dokument przy okazji próby szkalowania Tuska, że tuż po tej rozmowie (z której jest powyższa notatka) aresztowano kibica który niepochlebnie wypowiadał się w Internecie o Rosji.
W 2017r TVPinfo opisało historie tego kibica tzn. KIBOLA
https://www.tvp.info/30144255/legenda-szalikowcow-legii-skazana-na-prace-spoleczne
Był podsłuchiwany przez służby i w wyniku czego udowodniono mu, że organizował ataki kiboli przed meczami Euro 2012.
  • Odpowiedz
@kukold: warto dodać, że tajemnicą poliszynela jest to, że Putin był na tym meczu w Warszawie, więc możliwe, że chciał się spotkać z Tuskiem. Skoro odbyła się jedynie rozmowa telefoniczna możemy stwierdzić jednoznacznie, że Tusk Putina olał.
  • Odpowiedz
@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno przecież karakan to zakompleksiony kurdupel i grzyb, czego wy oczekujecie? Póki Lech nie był zimny, to się to jakoś trzymało, jak Lecha porwał Wawel to jarecki odjechał do innej galaktyki ze swoimi dojazdami. W normalnym państwie taki typ trafiłby choćby pod obserwacje, ale w BOLZDZE to się mu loda wirtualnie robi, taki jest wspaniały "pszyfutdza"
  • Odpowiedz
@kukold: ja nie pojmuje, jak mozna az tak bardzo odwrocic kota ogonem. Tusk nie dosc, ze jest asertywny i nie ulega prowokacji putina, to jeszcze domaga sie zwrotu wraku. A rach uj twierdzi, ze ta notatka pogrąża tuska.
  • Odpowiedz
  • 18
Bo Tusk chciał jak najszybciej wyjaśnić katastrofę i zamknąć temat. A Kaczyński dzięki tej katastrofie przejął władzę i zależało mu na tym aby temat był wałkowany jak najdłużej.
Ja bym się w tym nie doszukiwał aby któryś z nich się jakoś Putina bał.
  • Odpowiedz