Aktywne Wpisy
Netiux +19
Vateusz23 +1
Piotr Cymcyk nagrał o tym, że recesji nie ma i nie będzie (póki co).
Co o nim sądzicie? Ja lubię posłuchać jego argumentacji, choć nie zawsze się zgadzam.
https://youtu.be/1qh5l70iVoY?si=R5nFpoZZgPHI0mQr
#gielda
Co o nim sądzicie? Ja lubię posłuchać jego argumentacji, choć nie zawsze się zgadzam.
https://youtu.be/1qh5l70iVoY?si=R5nFpoZZgPHI0mQr
#gielda
Co sądzisz o Piotrze Cymcyku?
- Spoko ziom 21.1% (20)
- Nie lubię go 16.8% (16)
- Kto to? 62.1% (59)
80% tras jakich robię to na polskich i innych europejskich drogach szybkiego ruchu (pozostałe 10-12% miasta i 8-10% pozostałe drogi krajowe, wojewódzkie). O tym że nabijam kilometry niech świadczy fakt, że do teraz w 15 miesięcy po wyjeździe z salonu przejechałem 49 tys. km.
Jednocześnie konstrukcja mojego auta nie pozwala na bezpieczną dla żywotności silnika jazdę powyżej 120 km/h. Co prawda v max na benzynie to 164, a na gazie 160. Ale w praktyce czuć, że auto na benzynie męczy się przy 140, a na gazie przy 130. Z oczywistych względów jeżdżę na gazie. Po to kupiłem nowe auto by nim trochę pojeździć - planuję przejechać bez generalki 400-500 tys km, co przy moich przebiegach przełoży się to i tak zaledwie na jakieś 10-13 lat. Dodam, że powyżej 120 kończy się praktycznie możliwość przyśpieszania na 4. biegu ponieważ obroty niebezpiecznie podchodzą pod czerwone pole, z kolei piątka to typowy nadbieg i auto na nim praktycznie nie przyśpiesza i służy jedynie do jazdy na uzyskanej wcześniej prędkości na czwórce. Gdy testowo kiedyś przyśpieszałem ze 120 do 160 zajęło to prawie minutę.
Reasumując - nie przekraczam swoim autem 120. Moja prędkość przelotowa to sto kilkanaście. Zazwyczaj jest tak, że prawym (i środkowym) jeżdżę 115, a wskakując na lewy przyśpieszam do 118-120. Są to jednak wartości licznikowe. Realne prędkości wg gpsa to odpowiednio 110.5 i 113-115. Miałem bardzo dużo przypadków na lewym podjeżdżania mi pod tylni zderzak, mimo że ten ktoś widział, że np. wyprzedzam ciąg tirów i nie mam jak zjechać; samobójcą nie jestem i w kilkudziesięciometrową szparę między dwoma tirami nie zamierzam się pakować. Miesiąc temu dałem naklejki na tylnią szybę (pic rel) i po jej nałożeniu co prawda nie doszło do redukcji do 0 incydentów jazdy na zderzaku, ale zredukowałem je o jakieś 4/5, zawsze coś.
Tylko taka naklejka może zrobić wrażenie na jadącym sto kilkadziesiąt km/h. A jak ktoś jedzie 200+ tym bardziej w nocy to i tak słabo. Już nie będę dodawać, że gość z afery nawet nie próbował hamować tylko migał długimi i centralnie staranował poprzedzające auto. Jakaś masakra, totalne 0 procesów myślowych.
Dodam, że sam jestem odpowiedzialnym kierowcą bez względu na pojazd, to nie jest tylko tak, że jeżdżę 120 km/h bo silnik mi na więcej bezpiecznie nie pozwala. Zdarza mi się jeździć okazjonalnie mocniejszymi autami w tym na niemieckich autobahnach (mieszkam 10 km od niemieckiej granicy) i także w takich wypadkach nie przekraczam 150. Być może kiedyś będę mieć dwulitrowego potwora TDI i również wtedy nie zamierzam przekraczać 150. A i tą prędkość będę uzyskiwać dopiero przy spełnieniu szeregu warunków: 100% wypoczęty, 100% pewność co do super stanu kół i hamulców, widno lub pół-widno, małe lub średnie natężenie ruchu.
P.S. A tak w ogóle uważam, że do Łodzi powinni wparować minister sprawiedliwości, minister MSWiA, i CBA lub inna odpowiednia służba i powinny polecieć głowy, ponieważ ewidentnie doszło tu do majtczenia, ekhm, mataczenia.
#wypadek #stopcham #polskiedrogi #autostradypolska #autostrady #patologia #afera #samochody
To nie jeździj lewym pasem w nocy bo będziesz winny swojej śmierci gdyby jakiś uprzywilejowany panicz akurat jechał po lewym 300km/h.
Zostaw równiejszym miejsce bo ich czas jest cenniejszy.
@Adamfabiarz: też masz w zwyczaju wymuszać pierwszeństwo?
Wiem jak wygląda takie wyprzedzenie, władować się komuś aby musiał wyhamować a później jęk iż jeżdżą na zderzaku, jaki pokrzywdzony jestem.
@mark-twain: i uważasz, że samochód magicznie dostał strzał tylko w jedną, lewą stronę bez zmiany pasa?
@Adamfabiarz: bo to wymuszenie¯\(ツ)/¯ Jakbyś nie wiedział każde zachowanie zmuszające innego uczestnika ruchu do hamowania, zmiany kierunku jazdy jest wymuszeniem. Ale wykopki nagminnie uznają wrzucam kierunek, mogę jechać niech martwi się ten z tyłu.
End of story
Jazda szybkim samochodem to sztuka. Świadomość sytuacyjna. Odczytywanie intencji innych użytkowników. Synchronizacja z tym co robią. I
@Adamfabiarz: jak wjedziesz z prędkością taką samą albo wyższą niż ten z tylu to żadne, jak niższą i ten z tyłu musi hamować to normalne wymuszenie¯\(ツ)/¯ Wiem, trudne do pojęcia dla wykopka. Dajesz komuś ~10s na reakcję i wytracenie 40-50km/h.
Da się ale żadna to przyjemność bo ktoś pomylił kierunek z pierwsześtwem
@mark-twain: piękna wolta, jadąc swoim pasem wymusić pierwszeństwo.
Nie. Z------------y, przekraczający podwójnie dopuszczalną prędkość jest zabójcą. I nic tego nie zmieni. Nawet jeżeli ofiary zjechały na lewy pas, to skąd mogli zakładać, że ktoś ma zryty mózg.
@markhausen: nie mam z tym problemu¯\(ツ)/¯ nie mam problemu z określeniem czy się zmieszczę czy nie bo ktoś z--------a
jak tego nie potrafisz to prowadzenie jest najwyraźniej nie dla ciebie
Autostrada jest i dla tych nieco
@Bad_Wolf: jeżdżenie niemiecką autostradą to najlepsze co może spotkać kierowcę - 99% kierowców jedzie 130, są do bólu przywidywalni i przede wszystkim nie są j-----m dzikusami
a polaczki chyba muszą sobie leczyć kompleksy jadąc szybciej niż ograniczenie swoim 10 letnim wypierdzianym sztruclem po niemcu. nie wspomnę o siedzeniu na dupie 20 cm od poprzedzającego samochodu