Wpis z mikrobloga

@niebadzogrem: No ale dalej nie rozumiem o jakiej ruinie piszesz. W 2015r. to mieszkania rozdawali za darmo czy jak? Jestesmy po pandemii, obok mamy wojne przez co inflacja mocno wzrosla i to nie tylko u nas. Zla jest nie prywatyzacja sama w sobie tylko prywatyzowanie wszystkiego na oslep lacznie ze spolkami strategicznymi i to jeszcze za pol ceny albo mniej co przerabialismy na poczatku lat 90. Powinna byc jakas rownowaga miedzy
Dozgonna beka z tych, którzy nie rozumieją że problem niżu demograficznego wynika z przemian kulturowych. Kobiety po prostu nie chcą mieć dzieci


@KontrproduktywnyAnalityk: Kobiety nie chca miec dzieci mlodo* A przy 30tce i ich przebiegu, zniszczonej badboyami psychice nikt ich juz nie traktuje jako kandydatki na zone i matke
@Dzilberto: No i też nie chcą mieć wielodzietnej rodziny. Wiele kobiet założenie rodziny przesunęło mocno na przód i jest to coś o czym chcą zacząć myśleć gdy mają te 30-35 lat. Ja z kolei jak nie znajdę żadnej wartościowej dziewczyny do 30, to już nie zamierzam myśleć w tym wieku o zakładaniu rodziny... Biorąc to pod uwagę, uważam że niska dzietność to nie jest sprawa ekonomiczna ani prawna ani żadna inna
@bndkt15: powiedz to mojej byłej, która będąc feministką i mając przyjaciół oraz brata z LGBT poszła pracować do polskiej policji i znalazła sobie faceta, który słucha zespołu Honor.

Z drugiej strony mówisz o normalnych dziewczynach, więc może masz rację.
@KontrproduktywnyAnalityk: Ja też zgadzam się z tym, że to zmiany kulturowe mają decydujący wpływ na zmniejszenie dzietności, aczkolwiek bandycka polityka mieszkaniowa i prawo aborcyjne jak z jakiegoś afrykańskiego kraju też mają jakieś znaczenie (chociaż nie decydujące).

No i cała narracja prowadzona jest tak, że to TE ZŁE KOBIETY nie chcą mieć dzieci, podczas gdy faceci też się do tego w dzisiejszej Polsce nie palą (i całkowicie to rozumiem, bo sam się