Wpis z mikrobloga

[AMA] Pracownik szpitala psychiatrycznego.

Witajcie! Chętnie odpowiem na interesujące Was pytania dotyczące mojej pracy.
O mnie: jestem pracownikiem szpitala psychiatrycznego o zaostrzonym rogorze i wzmocnionym zapezpieczeniu. Okazjonalnie, w ramach praktyk zdarzało się odpowiadać na telefony zaufania.

Zapraszam do dyskusji.

#depresja #przegryw #psychiatria #psychologia #szpitalpsychiatryczny #ama
  • 22
  • 0
@razem: W przeliczeniu na zlotowki (nie pracuje w Polsce), ok 275k rocznie podstawy, +nadgodziny platne 1.5x w ciagu tygodnia, 2x w weekendy i swieta.
@Chrytka: Ponad 20 tysiecy miesiecznie? W jakim kraju pracujesz i ile odkladasz co miesiac na czysto? Drugie pytanie - jaka byla twoja najbardziej przerazajaca i najdziwniejsza interakcja z pacjentem?
  • 0
@HIMARS: Przypominam tylko, ze podane zarobki sa w przeliczeniu na zlotowki, Staram sie odkladac 50% z wyplaty na konto oszczednosciowe, z drugiej polowy oplacam rachunki i z niej zyje.

Odpowiadając na drugie pytanie: takich sytuacji było całe mnóstwo. Biorąc pod uwagę charakter jednego z oddziałów, tj. o zaostrzonym rygorze, trafiają do nas poważni przestępcy. Ataki na personel są regularne. Drugi oddział jest przeznaczony dla osób z psychozami narkotycznymi, gdzie pacjenci są
  • 1
@bladyatl: mamy dwa oddziały. Dla wyjątkowo niebezpiecznych: łącznie 6 łóżek. Na obecną chwilę średnia wieku na tym oddziale to 26.5, co jest nietypowe. Zazwyczaj znajdują się tam mężczyźni w wieku 30-55.

Oddział „mniej” niebezpieczny, w większości jest zajmowany przez psychozy narkotykowe, depresje, choroby dwubiegunowe. W przeważającej większości są to osoby młode, 18-25, łącznie 23 osoby.
  • 1
@Jechanka: ataków fizycznych również nie liczę, szczególnie przy podawaniu leków wbrew woli pacjentów. W mojej pracy ataki zarówno fizyczne jak i słowne są na porządku dziennym, natomiast rzadko który atak kończy się zrobieniem krzywdy, zazwyczaj chodzi tu o element przestraszenia, gdzie finalnie nie dochodzi do eskalacji.