Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Przechodze kryzys i mam doła. Poznałam fajnego faceta i stworzyliśmy związek jendak od kilku miesięcy męczą mnie wątpliwości. Często myśle o tym aby to zakończyć. Raz mu powiedziałam co myśle i co czuje ale on namawiał żeby starać się dalej i dać sobie czas. Więcej nie wspominałam o tym bo nie chciałam budzić w nim niepewności ale widział że sie dystansuje i nie wchodze w rozmowy o planach długoterminowych, że licze tylko na siebie. Nie kłócimy sie, potrafimy sie dogadać ale ja nie czuje bliskości. Wole myśleć nad wszystkim sama, nie otwieram sie, nie chce obarczać go moimi problemami, bardziej podoba mi sie myśl że ja sobie sama poradzę. Jak rozmawiamy to wiele zostawiam dla siebie. Próbowałam inaczej ale czuje dystans i nawet nie potrafie tego zmienić. Jak rozmawiamy to czuje czasami pustke i zmrożenie więc nawet jakbym chciała powiedzieć więcej to sie nie da. Podczas seksu mam problemy z orgazmem, praktycznie wcale go nie osiągam. W innym związku tak nie miałam i wszystko przychodziło naturalnie. Chcicałam czegoś więcej a tutaj nie. Mam wyrzuty sumienia, od kilku dni zaliczam doła. Chłopak jest bardzo ok ale chyba nie dla mnie albo ja musze nasycić się swoją samotnością, może coś w sobie zmienić, może potrzebuje dłuższej samotności. Wiem, że musze to szybko skończyć ale już wiem co będzie mówił, że to będzie bardzo trudne bo dla niego brak kłótni, ogólne dogadywanie to już jest to. Dla mnie nie. Boje sie ale wiem, że musze. Dodajcie mi otuchy bo mam dużo lęku i wyrzuty sumienia chociaż wiem że normalne zakończenie związku to nic złego i każdy ma do tego prawo... Chciałam, początkowo byłam bardzo zauroczona ale to nie dla mnie...
#zwiazki #rozstania #zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 17
  • Odpowiedz
Chłopak jest bardzo ok ale chyba nie dla mnie


@mirko_anonim: Typowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gość jest zbyt nudny, za mało męski.

Jakby cię od czasu do czasu zdzielił z liścia, albo przyszedł najebion, to byłabyś happy.
eh kobiety są tak przewidywalne ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zakończ to szybko tak żeby zrozumiał dokładnie, że nic z tego już nie będzie. Wyrzutów sumienia nie musisz mieć bo chyba nie przysięgałaś dozgonnej miłości? Spróbowaliście i wam nie wyszło, ty się męczysz. Nie kończysz tego żeby jemu nie było przykro ale takim zachowaniem robisz sobie krzywdę. Powinnaś sama dla siebie być ważniejsza niż już niedługo były prawda?
  • Odpowiedz
jemu pewnie szybko przejdzie


@darknightttt: w sumie to mężczyznom takie rzeczy przechodzą ciężej i dłużej

Oczywiście tym normalnym, jak chłop OPki.

Dziwne że tego nie zauważyłaś i wysnuwasz takie krzywdzące wnioski. Czyżbyś spotykała się całe życie z patusami i wszelkiej maści toksykami?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jest pewnie po prostu zbyt mało przystojny i nie zaspokaja Cię w łóżku. Jeśli tak jest, to bądź świadoma, że sytuacja z czasem raczej się nie poprawi. Jak nie ma ognia, to z czasem związek jeszcze bardziej się wypali.

Gość jest zbyt nudny, za mało męski. Jakby cię od czasu do czasu zdzielił z liścia, albo przyszedł najebion, to byłabyś happy.


@Ulfric_Stormcloak: Najprawdopodobniej nie jest na wystarczającym poziomie atrakcyjności.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Ewidentnie nie nadajesz się do związku. Zakończ to teraz i daj chłopu świety spokój, a ty sobie kup kota.
Ew. możesz isc na jakąś terapie, żeby sprobować wyleczyć brak umoejętności zaangażowania się w związek.
Ostatecznie możesz sobie z kimś strzelić dzieciaka, masz takie cechy trochę "samotnej matki", która wyznaje "nie ma już dobrych facetów dla mnie".

  • Odpowiedz
@darknightttt:

i głowa do góry, jemu pewnie szybko przejdzie


Jak możesz tak twierdzić? Nie każdy jest zimny jak #!$%@?. Zakończenie relacji to długoterminowy ból emocjonalny
  • Odpowiedz
@Thaora: czego żałować? Słaba komunikacja, słaby seks, nie ma bliskości. To nie są dobrze dobrani ludzie. Dla niego jest ok bo chyba nie przyjmuje do wiadomości tego co ona myśli. To wynika z tego, że jak mu mówiła to nie przyjął tego do wiadomości.
  • Odpowiedz