Wpis z mikrobloga

@sylwke3100: Do tego bardzo krótka pamięć, albo zwyczajna indolencja. Wystarczy przypomnieć sobie nasze czasy reform przed 2004 rokiem - czego to w Polsce nie było: bieda; fatalne warunki pracy; przestępczość tak wysoka, że wieczorami lepiej było nie wychodzić z domu; mafie; korupcja na każdym szczeblu; masowe migracje.
Największa różnica polegała na tym, że u nas reformy ekonomiczne zaczęły się de facto od razu po upadku komuny - u nich dopiero za
@ubranyGRUBAS: Ty sobie żartujesz? Rolnictwo to ogólnie tez branża wrażliwa która można wywierać naciski na kraje trzecie, gdzie powinna być niezależna

A ty nazywasz komunizmem bronienie rodzimego rynku przed zalaniem tanim zbożem którego chociażby nie dotyczą regulacje UE, zbożem które w większości na Ukrainie należy do agro oligarchów, nie biednych chłopów ukrainskich, komunizmem xd

Na tej samej zasadzie jak Polska do ue wchodziła to tez musiała sie dostosować, żeby nie zalać
@sylwke3100 Różnica jest taka, że rozsądni ludzie nie chcieli wspierać ani wpuszczać tu tej dziczy, żeby nie przyprowadzać tutaj wschodnich standardów, łapówkarstwa, korupcji, oligarchii, chorób. Skoro mamy własną korupcje i problemy, a przynajmniej, żeby nie otwierać granicy na oścież, ale co zrobiły nasze orzeły przy poklasku zwykłych ludzi? Otworzyli granicę z Ukrainą na każdego, potem nasprowadzali migrantów z Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu za kupione wizy. Efekt jest taki, że USA i
@mamlepszegogolfanizty Nie, ale Polakom po rozpoczęciu inwazji #!$%@?, wpuściliśmy każdego przyjezdnego przez Ukrainę, wysłaliśmy im sprzęt wojskowy, pieniądze i #!$%@? wie co jeszcze. Przyjęliśmy migrantów/uchodźców do domów, daliśmy im zniżki za pochodzenie, 500+ i opiekę zdrowotną. Oczywiście jakiekolwiek resztki zdrowego rozsądku to literalnie kolaboracja z Rosją i zdrada ojczyzny. Do tego te straszenie, że ruskie czołgi będą pod Warszawą jak nie zniesiemy ograniczeń na import zanieczyszczonego zboża przemysłowego xD. Oczywiście zakaz został