Wpis z mikrobloga

#pracbaza

Kiedy nie chcieli cie nawet na kase w sklepie, kiedy nie chcieli cie na kuriera ani sprzątacza za minimalną, więc na bezrobociu zostałeś malarzem, który za 5 dni machania wałkiem dostaje 2500 zł siedząc w Polsce xD

Rynek pracy to dzisiaj żart, na stanowiska które w żaden sposób nie mogą cie rozwijac i placa minimalną zglasza sie nawet 200 osób, trzymajcie sie tam ludzie wchodzacy na rynek pracy, bo ssanie jest tylko w kołchozach.
  • 79
Uważam, ze naprawdę trzeba robić coś wybitnie źle, jezeli nie jest się w stanie znaleźć pracy. Mając wyższe wykształcenie i znając co najmniej jeden język obcy plus majac doświadczenie kierunkowe nie jest to niemożliwe - w korporacjach jest naprawdę duże ssanie i rekrutacje kręcą się non stop.

Problem jest jedynie taki, ze i tak gowno płacą, jeżeli nie potraficie się dobrze zakręcić. Jeżeli miałbym pracować w polskiej Żabce czy jakimś #!$%@? elektromarkecie,
@WroTaMar: aktualnie 2 razy dziennie przeszukuje pracuj.pl, trojmiasto.pl, olx.pl, pracazarogiem.pl, praca.pl i linkedin.pl. Regularnie sprawdzam też strony dużych trójmiejskich pracodawców. Obczajam też firmy na mapach google w okolicy mojego miejsca zamieszkania. Dosłownie kilkanaście minut piechotą mam biurowce w których siedzibę ma pewnie z kilkanaście dużych firm, ale na pracę w korpo bez studiów nie mam szans. Mam też wrażenie, że co druga oferta wymaga prawa jazdy, którego ja niestety nie mam.
@Patrycja89 bez studiów do korpo się nie dostaniesz. Mówię oczywiście o finansach. Też to przerabiałem i nawet z polecenia nie dało rady, a zaraz jak tylko skończyłem inżynierke to miałem 3 oferty do wyboru...
Nie jestem w HR, ale myślę, że brak wyższego wykształcenia po prostu od razu dyskwalifikuje i nikt nawet już dalej nie sprawdza takiego kandydata.
@ScorpZero: a staże z UP nie są dla absolwentów uczelni i osób które dopiero wchodzą na rynek pracy? Jak to działa? Ostatnio byłam w UP lata temu i nic ciekawego nie byli mi w stanie zaoferować. Co do biura księgowego to chyba musiałabym mieć chociaż jakiś kurs w tym kierunku?
@Patrycja89 czasem się da załapać na staż w ramach aktywizacji zawodowej. U mnie Polska powiatowa i każdy się zna, więc pewnie to inaczej wygląda, ale rozejrzeć się nie zaszkodzi i tak.
Ogólnie to trzeba by mieć kurs, ale czasem w małych biurach potrzebują po prostu ludzi do klepania faktur do programu, bo to nie korpo i wszystko papierem leci. ;⁠-⁠) A zawsze jest opcja, że jak się gdzieś zalapiesz i sprawdzisz to
Ogólnie to trzeba by mieć kurs, ale czasem w małych biurach potrzebują po prostu ludzi do klepania faktur do programu, bo to nie korpo i wszystko papierem leci. ;⁠-⁠) A zawsze jest opcja, że jak się gdzieś zalapiesz i sprawdzisz to Cię jeszcze poducza, może na kurs wyślą, etc.


@ScorpZero: no w sumie już teraz na takie oferty aplikuję (fakturzystka, pracownik administracyjny itp). Chętnie bym też porobiła kursy, ale póki co
@Patrycja89 niestety, czasem trzeba w życiu trochę samemu zainwestować, żeby coś zmienić i mieć lepiej. Mali pracodawcy raczej nic nie finansują, ale co zrobisz sama - zostaje z Tobą.

Ogólnie to powiem tak: pracowałem kiedyś na kasie w markecie, na magazynie, jako pakowacz, na sklepie i gdzieś jeszcze - nie podobało mi się. Zrobiłem szkole policealna (one są darmowe!). Pracowałem w zawodzie i eee... też mi się nie podobało. :⁠-⁠D Oczywiście cały
@ScorpZero szkole policealna mam za sobą i pracowałam w tym zawodzie parę lat. Potem dwa lata programowania (własną działalność) - znienawidziłam to szybko. Potem zrobiłam certyfikat na testera oprogramowania, ale konkurencja jest tak duża, że po pół roku szukania w tym pracy poddałam się. Ostatnia praca to serwisant. Teraz nawet nie wiedziałabym na jakie studia iść. Z resztą i tak mnie nie stać. Mogłabym co najwyżej jakiś kurs zrobić.
@Patrycja89 przez bardzo krótką chwilę myślałem o QA, ale tak jakoś mi to właśnie zapachniało srogą konkurencja...
Okej, ale może jednak warto by było o tym programowaniu pomyśleć, jeśli się na tym znasz i miałoby Ci to przynieść pieniądze? Choćby tymczasowo, jeśli nic innego póki co się nie znajdzie.
@Patrycja89: Asystentki stomatologiczne po kursach całkiem spoko zarabiają. Jeżeli już bym miał coś polecić z aby coś zrobić na 'szybko' jak i później można jeszcze zarobić na innych rzeczach w samym Gabinecie. Więc sumarycznie to całkiem spoko wychodzi. No i gabinetów które szukają asystentek jest Full.
@Patrycja89: zapraszam do mnie na wieś. Przez kilka miesięcy nie mogli Dino otworzyć bo nie było chętnych do pracy. Teraz biedra ma się otwierać i całą wieś zaśmiecili swoimi plakatami, bierom w zasadzie każdego.
@WroTaMar: aktualnie 2 razy dziennie przeszukuje pracuj.pl, trojmiasto.pl, olx.pl, pracazarogiem.pl, praca.pl i linkedin.pl. Regularnie sprawdzam też strony dużych trójmiejskich pracodawców. Obczajam też firmy na mapach google w okolicy mojego miejsca zamieszkania. Dosłownie kilkanaście minut piechotą mam biurowce w których siedzibę ma pewnie z kilkanaście dużych firm, ale na pracę w korpo bez studiów nie mam szans. Mam też wrażenie, że co druga oferta wymaga prawa jazdy, którego ja niestety nie mam.
aplikuję od 3 miesięcy na co sie tylko da (prace biurowe, produkcja, magazyn, obsługa klienta etc) i odzew jest z może 1 na 25 wysłanych cv. Nawet na kasę do rtveuroagd mnie nie chcą. Do zookariny miałam rozmowę kwalifikacyjną, świetnie poszła i gówno, zatrudnili kogoś innego xD To wszystko są jakieś kompletne gównooferty za minimalną lub trochę wyższą. Mieszkam #!$%@? w Trójmieście gdzie teoretycznie powinno być łatwiej. Mam ładne, dopracowanane CV, za