Wpis z mikrobloga

@amath: to nie jest niestety tak, że każdy homologowany wydech spełnia normy - są motocykle, które w serii są tak głośne, że z torów są wypraszane. Włożenie (z katalogu producenta, oem czesc) Akrapa np. tylko pogarsza sprawe. Znajomy chce sprzedać Akrapovica i włożyć Dominatora (xD) bo jest cichszy i może na Poznań wjechać. Takie czasami głupoty są.
nie jest niestety tak, że każdy homologowany wydech spełnia normy - są motocykle, które w serii są tak głośne, że z torów są wypraszane


@wiktorbo: oczywiście, że każdy homologowany wydech spelnia normy HOMOLOGACJI. ty mieszasz homologację oraz to jakie normy ustala sobie każdy tor wg swoich upodoban.
@wiktorbo: no wiadomo, że akrap nie będzie cichszy niż seria, ale jak zmierzysz to w połowie zakresu obrotów powinien mieć te okolice 100 inaczej nie miałby homologacji

na poznaniu to w ogóle jaja są, a przynajmniej były, pamiętam jak te historie z pomiarami się zaczęły
nie dość, że źle to mierzyli to jeszcze limit sobie wymyślili z dupy, pakowało się takie szczotki metalowe kuchenne w wydechy na pomiar xddddddddd
potem wpadli
@Hiter jakie konsekwencje? No taką główna to to, że wszyscy uznają was za totalnych #!$%@?ów i impotentów, którzy pierdzeniem na pół powiatu rekompensują sobie pewne braki. A poza tym to pewnie mandat bo to park narodowy.
@Ulfric_Stormcloak: Ale wizerunek motocyklistów to konstrukt mentalny pozbawiony oparcia w rzeczywistości.
Zakłada istnienie motocyklistów jako społeczności a nic takiego nie istnieje.
Może przez jakiś czas kilka dekady temu dało się zauważyć symptomy solidarności ale takich ludzi do dziś zostało niewielu.

Tak czy owak równie dobrze inspektor nadzoru mógłby ganiać budowlańców za przeklinanie bo godzi w dobre imię społeczności budowlańców :-)

A poza tym wizerunek motocykllisty jako zła wcielonego którego lepiej nie
@Hiter kilka dni temu wybraliśmy się rodziną na Słowację na małą przejażdżkę bocznymi drogami. Tylko, że autem. W pewnym momencie dojechaliśmy do ładnego miejsca pod górami najwyższe wzniesienie. Więc w biliśmy autem na jakąś łąkę/ugór i nim przejechaliśmy na wierzch tego i na chama na szczycie wzienienia rozłożyliśmy sobie koc z piknikiem. Widzieliśmy wiele kilometrów okolicy i okolica cała nas widziała.
Po pół godziny zobaczyłem, że po tym ugorze jedzie do na
Pobierz dzidek_nowak - @Hiter kilka dni temu wybraliśmy się rodziną na Słowację na małą przej...
źródło: temp_file6083266205337505535