Wpis z mikrobloga

@Gustav88 ja się śmieje z tego, że on od zawsze czeka na mega przeceny, i pewnie nigdy nie kupi swojego mieszkania.

Ja kupiłem w 2016 za śmieszne pieniądze. Dziś by mnie pewnie nie było stać na kupno takiego samego mieszkania.

Jak mick by kupił swoje, to już by miał pewnie w połowie spłacone. Wielki, ech, biznesmen.

I jeszcze mnie na czarno wrzucił, bo się go kiedyś zapytałem kiedy kupuje dla siebie.
  • Odpowiedz
  • 9
@login_cwiczebny

2016 za śmieszne pieniądze - czyli 200m z widokiem na łazienki czy pałac kultury? bo skoro ceny były śmieszne to nie mów, że jakieś śmieszne 50m poza ścisłym centrum, no szkoda było nie brać coś konkretnego.
  • Odpowiedz
poprzedni był w okolicy 2007, pamiętasz jakieś spadki cen w Polsce?


@Bad_Wolf: no tak, u nas pękło ciut później i spadki nominalne były do 2013 roku (rynek Warszawski i poza tym TOP 6 miast w Polsce).

Wszyscy się śmieją z mika a kryzys na nieruchomościach już się zaczął na całym świecie. W PL nie ma krachu tylko dlatego że rzad odpalił bk2 i ludzie nie łapiący się na ten program zaczęli
szcz33pan - >poprzedni był w okolicy 2007, pamiętasz jakieś spadki cen w Polsce?

@Ba...

źródło: zestawienie

Pobierz
  • Odpowiedz
Tylko w 2007 mieliśmy inflację 2,5%,
2008 - 4,2%,
2009 - 3,5%

Teraz warto porównywać to z 2022, 2023 + pytanie co będzie w 2024

Zupełnie nie wierzę w drastyczne spadki nominalne jak to spadkowicze przewidują, max. korekta o 10-15% (czyli powrót do cen 2021-2022?) i to też przy bardzo złej sytuacji na rynku. Ale spadek wartości realnej jest jak najbardziej w zasięgu i bardzo prawdopodobny, tylko tutaj ludzie z gotówką też
  • Odpowiedz
@Bad_Wolf

@Gustav88: poprzedni był w okolicy 2007, pamiętasz jakieś spadki cen w Polsce?


ja pamiętam bo wtedy skorzystałem.
Poniższy wykres to dobrze obrazuje. Pozwoliłem sobie zaznaczyć czerwona kreska czas kryzysu i faktycznie ceny spadły do najniższego poziomu dopiero w 2013r. 5 lat po stwierdzeniu/ogłoszeniu kryzysu światowego.

Ale nie do końca można przenieść tamtą sytuację do obecnych czasów. Teraz kryzys przychodzi do nas pełzająco, Nawet nie wiem od kiedy można byłoby liczyć
RuchaczSpychacz - @Bad_Wolf
@Gustav88: poprzedni był w okolicy 2007, pamiętasz jakieś...

źródło: temp_file871546413460755335

Pobierz
  • Odpowiedz
@RuchaczSpychacz sądzę, że kryzys będzie mozna liczyć od momentu dużego zjazdu na głównych indeksach, takiego 5-7%.

I to się wydarzy dopiero w przyszłym roku.
Muszą zmienić pacynkę na czerwoną.
  • Odpowiedz
@Gustav88: @Bad_Wolf @controll @unlucky_ @login_cwiczebny Tutaj jest Polska a nie jakieś tam USA xD

Ile razy osobom pokroju micka i innym można powtarzać, że mieszkania nie zdrożały, to parytet siły nabywczej złotówki został zniszczony inflacją i spowodował "wzrost cen".
Paczka Laysów kosztuje prawie 10 zł jak byście nie zauważyli...

Skumulowana inflacja 50% z ostatnich 4 lat a Ci chcą żeby mieszkanie, które kosztowało w 2018 7k z metra kosztowało teraz 5k
  • Odpowiedz
@mrcino: ale ja piłem do czegoś innego.

Ja piłem do "eksperckości" micka, i tego, że od dawien dawna prognozuje spadki, których nie widać. I on podczas tych spadków chce kupić mieszkanie. Czyli do końca życia albo będzie mieszkał z mamusią, albo będzie najmował.
  • Odpowiedz