Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Trochę jestem skołowany tym wszystkim, może zobaczycie coś czego nie dostrzegam. TL;dr: Sprzeczne sygnały od dziewczyny. Najpierw jak w bajce, a potem udaje, że mnie nie zna, ale to nie wszystko.

Od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną. Na początku wszystko było jak w bajce, ona właściwie sama inicjowała kolejne kroki. Też chciałem je podjąć, ale uznałem, że nie ma gdzie się śpieszyć (nie chciałem jej spłoszyć i wzbudzać presji). Natomiast widząc jej zaangażowanie nie protestowałem i również się otworzyłem. Robiła wszystko, aby mnie do siebie przywiązać, różnego rodzaju komplementy, czułości. To nie było tak, że po prostu dziewczyna mi się spodobała i w głowie sobie wyobrażałem nie wiadomo co, raczej to ja byłem tą stroną podążającą i zaciekawioną co dalej, oczywiście dając też dużo od siebie, gdy zostałem ośmielony. Jestem w takim wieku, że nie zależało mi, by pokazać się z fajnej strony, po prostu byłem sobą i byłem bardzo zdziwiony, że bez żadnych ceregieli taka moja szczera wersja podoba się komuś tak bardzo pełna wad.

I wszystko było pięknie, zachowywaliśmy się prawie jak para, a nagle to wszystko zniknęło. Zaczęła być zdystansowana, jednego dnia wszystko super, drugiego dnia jakbyśmy ledwo się znali. Zaczęła robić łaskę, że otwiera swój świat dla mnie, wprowadzać ograniczenia, których wcześniej nie było. Coś w stylu, że może kiedyś zasłużę sobie na coś więcej. A przecież ja się do tego świata nie wpraszałem, tylko ona mnie wciągnęła. Dostaję sprzeczne sygnały, coraz częściej szuka dziury w całym. Innymi słowy zaczęła odbierać to co wcześniej sama mi dała bez proszenia, a to trochę boli. Ostentacyjnie zaczęła pokazywać też swój brak zainteresowania. A ja przecież nie zamierzam się narzucać tam gdzie mnie nie chcą, więc tym bardziej nie rozumiem.

Pytam o co chodzi, ale w sumie żadnej sensownej odpowiedzi nie dostaję. Załóżmy, że doszła do wniosku, że ta relacja nie ma przyszłości. Czemu więc po prostu się nie pożegnamy? Czemu dba o to bym był wokół? Chce mnie wkręcić we #friendzone? Przecież jedną nogą już byliśmy parą, więc nie da się teraz tego cofnąć do tego etapu, nie jestem jakimś naiwniakiem. A może ona oczekuje, że będę się o nią starał, czy coś? A może sama nie wie czego chce? Podkreślę raz jeszcze, to ona mnie za wszelką cenę próbowała wciągnąć do swojego świata i czarować. Robiła to świadomie, miała jakiś cel, którego nie znam.

Dziewczyny, jak to wygląda z waszej perspektywy? Chłopaki, a wy co o tym myślicie? Uprzedzając pytania na pewno w grę nie wchodzi, że romansuje z kimś innym na chwilę obecną, choć fakt faktem rzeczywiście czuję się tylko jak opcja.

#relacje #milosc #rozowypasek #rozowepaski #kiciochpyta #pytaniedoeksperta #logikarozowychpaskow #zwiazki #zakochanie #pytanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem w takim wieku, że nie zależało mi, by pokazać się z fajnej strony,


@mirko_anonim: no to jeśli jesteś trochę starszy to zrób to co robią dorośli, porozmawiaj z nią, wyłóż kawę na ławę, zaznacz, że ci na niej zależy czy coś ale nie wiesz o co cho i tyle
  • Odpowiedz
Trochę jestem skołowany tym wszystkim, może zobaczycie coś czego nie dostrzegam. TL;dr: Sprzeczne sygnały od dziewczyny. Najpierw jak w bajce, a potem udaje, że mnie nie zna, ale to nie wszystko.


@mirko_anonim: To bardzo proste. Początkowo podobałeś się jej jako facet ale po jakimś czasie coś jej się odwidziało. Pewnie tak po prostu, bo nie poczuła tego czegoś. W takim przypadku dziewczyny nie usuwają kontaktu, ale umieszczają gościa we friendzone
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Baby ci tego nie wytłumaczą tylko facet. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, jak zdobędziesz pierwszy milion to nie spoczywasz na laurach tylko chcesz więcej, ty jesteś tym milionem który ona może mieć ale chciwość (ego) mówi jej że stać ją na więcej. Szukaj drugiej, nawet możesz wykorzystać ją do tego nieświadomie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim różnie może być. Może to być po prostu to ze po czasie uznała ze to nie jest to czego by chciała albo się zastanawia czy dobrze to ciągnąć czy nie, a może ma jakieś zaburzenie osobowości np. borderline lub narcystyczne zaburzenie osobowości. Ogólnie osoby narcystyczne często na początkach znajomosci robią z życia bajkę a później robią z życia piekło. Pogadaj z nią, poczytaj o zaburzeniach osobowości i wyciągnij wnioski z
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): >@mirko_anonim: popraw mnie jeśli się mylę: ona przejęła inicjatywę na początku znajomości, inicjowała kroki, ty nic nie robiłeś, więc uznała, że nie jesteś zainteresowany i sobie odpuściła.

@rowerowa_panienka: Kompletnie nie tak. Po prostu ona zainicjowała romantyczny wymiar relacji oraz narzuciła dosyć szybkie tempo. Ja w to wszedłem i odpłaciłem się tym samym. Już bardziej prawdopodobne, że moja szybka akceptacja jej uczuć ją zniechęciła, bo koniec końców można powiedzieć, że nie byłem wyzwaniem, a może tego oczekiwała (ale to działa w dwie strony). Skoro dorosła osoba chce czegoś i druga też, to założyłem, że jakieś gierki są zbędne, nie jesteśmy nastolatkami. Sama zaznaczała jak bardzo nie lubi gierek.

@mirko_anonim: Dlaczego jej o to nie zapytasz? Powiedz jej, oczywiście na spokojnie, bez pretensji, że zauważyłeś,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Panie, ja sam kiedyś podobnie potraktowałem pewną dziewczyną poznając ją przez internet. Spotkanie, jedne, drugie, fajnie się gada, jest ładna, jest wartościowa. Ale nie czułem, że poziom fascynacji tą dziewczyną przekroczył magiczną granicę chęci tworzenia związku. No i nigdy nie przekroczył.
Tak po prostu w życiu czasem bywa, serce nie sługa. No i nic n siłe z obu stron.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): >@mirko_anonim różnie może być. Może to być po prostu to ze po czasie uznała ze to nie jest to czego by chciała albo się zastanawia czy dobrze to ciągnąć czy nie, a może ma jakieś zaburzenie osobowości np. borderline lub narcystyczne zaburzenie osobowości. Ogólnie osoby narcystyczne często na początkach znajomosci robią z życia bajkę a później robią z życia piekło. Pogadaj z nią, poczytaj o zaburzeniach osobowości i wyciągnij wnioski z tego co dalej robić.

@Kitku_Karola: Twój trop może być trafny. Poza tym o czym mówisz dostrzegam też gaslighting. Nie sądzę, by to było jej intencjonalne działanie, ale jednak jest jak jest. Z tą bajką to ciekawa sprawa, bo aż wydawało mi się zbyt piękne, by było możliwe... zastanawiałem się gdzie jest haczyk. No i niestety intuicja podpowiadała trafnie, że musi gdzieś być. To, że relacja w późniejszym okresie jest bardziej stonowana i mniej "dzika", to wiadomo. Ale tutaj nie chodzi o to, że w naturalny sposób okrzepła, a właśnie powoli zmienia się w takie piekło. Zupełnie inne doświadczenia niż wtedy, jakby to była zupełnie inna osoba. Sam zaczynam się zastanawiać, czy ta cała "bajka" wydarzyła się naprawdę i czy to nie była jakaś moja projekcja dopowiadania i nadinterpretacja... no ale na pewno nie! Sprawa jest naprawdę dziwna.

Uznała, że to nie to? Spoko, rozejdźmy się! A jednak w jakiś stopniu oczekuje, że będę w jej życiu kimś więcej
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP):

@mirko_anonim: Panie, ja sam kiedyś podobnie potraktowałem pewną dziewczyną poznając ją przez internet. Spotkanie, jedne, drugie, fajnie się gada, jest ładna, jest wartościowa. Ale nie czułem, że poziom fascynacji tą dziewczyną przekroczył magiczną granicę chęci tworzenia związku. No i nigdy nie przekroczył.

Tak po prostu w życiu czasem bywa, serce nie sługa. No i nic n siłe z obu stron.


@Maly_Jasio: Masz rację. Ja nawet związku nie szukam. Po prostu pojawiła się jakaś osoba, która zadeklarowała chęć tworzenia czegoś razem, a ja przystałem i również się wkręciłem, bo przecież nic nie szkodzi sróbować. Tak naprawdę nie musimy tworzyć związku i nie oczekuję, że tak będzie. Możemy być też kumplami, przyjaciółmi, czy czymkolwiek. Najważniejsze, by każdy wiedział na czym stoi i intencje i oczekiwania byly te same, tak jak wczesniej. A właśnie tych odczytać nie umiem. Tak jak wspomniałem jej zachowania są sprzeczne. Mam też udawać teraz, że jej nie znam czasem? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dla mnie dziecinne takie rzeczy. Przecież na siłę jej nie trzymam. Czy mi zależy na niej? Mi zależy na równej i zdrowej relacji przede wszystkim oraz dobrej komunikacji. Jeśli ona nie jest zainteresowana, to nie będę próbował desperacko zmieniać jej opinii. No szkoda trochę, bo się
  • Odpowiedz
@mirko_anonim osoby z unikającym stylem przywiązania to raczej nie są osoby co bywają w długich związkach. Ogólnie ze stylem przywiązania da się pracować.

Rozmawiaj z nią dużo. Podczas tych rozmów patrz czy jest konsekwentna w swoich wypowiedziach i czynach. Osoba z narcyzmem dziś Ci powie jak to jesteś super ważny a następnego dnia znajdzie dużo wymówek by się spotkać. Dziś Ci powie ze jesteś przystojny a jutro będzie łamać kark rozglądając
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kitku_Karola: Wow, jest dokładnie tak jak mówisz! No właśnie od pewnego czasu tej konsekwencji w jej zachowaniach jest coraz mniej. Rozumiem, że można zmieniać zdanie i rewidować poglądy wraz z lepszym poznawaniem się, ale to co się dzieje wykracza poza normę. Jednego dnia jestem wspaniały, super i ważny, czulośc, a drugiego dnia problemem, przeszkodą. Jeśli jestem problemem i przeszkodą, to... po co mam być w
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kitku_Karola: Gdyby to było coś w stylu "jesteś spoko", a drugiego dnia "jest średnio", to by mi było łatwo zrozumieć, bo dystans między nimi nie jest tak duży. Ale to idzie totalnie w skrajności. Jak jest wszystko super to takie słowa, których od nikogo nigdy nie usłyszalem. A jak gorzej to... w sumie też słowa, których od nikogo nie usłyszałem (wliczając wrogów). No właśnie tego
  • Odpowiedz
@mirko_anonim No tak działa toksyczna osoba. Daje Ci wpierw dużo. Przysysa się do Ciebie i daje Ci wszystko to czego potrzebowałeś, by później te potrzeby olewać a gdy widzi ze chcesz uciec z tej relacji to rzuca Ci jakieś ochłapy przypominające Ci początki relacji. No ogólnie to brzmi dla mnie jak narcystyczna osobowość której nieświadomym celem jest dowartościowanie samej siebie kosztem kogoś bliskiego. To takie trochę pasożytnictwo gdzie czasem Ci pasożyt
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Opcje są tylko dwie:
1. Pojawił się kto inny
2. Chciała dojść do momentu, gdzie będzie widziała u Ciebie zaangażować, żeby czuć "że zdobyła"

Nie ma innej opcji. Teraz zacząłeś być męczący dla Niej, bo wymagasz... ;)
  • Odpowiedz