Wpis z mikrobloga

Ech, znowu mam problem z babą. Już nie jest źle, wczoraj mieliśmy trochę rozmów i płaczu, ale zostaliśmy przy status quo. Status quo potrafi być bardzo satysfakcjonujące dopóki, jak przez ostatni tydzień, coś się mocno nie pogorszy. Więc pogorszenia już koniec, ale dziś czuję się jak rozładowany akumulator. Potrzebuję pozytywnych emocji, a to nie jest dobry moment, żeby dodatkowo obciążać moją babę.
#zwiazki #zalesie
  • 25
@troglodyta_erudyta:
Do tego jeszcze trzeba mieć nastrój.
@Kamokamo
Obawiam się, że nie daję jej takich emocji jakich potrzebuje. Przede mną nie była w normalnej stabilnej relacji i brakuje jej vibe'u jaki mają związki za czasów młodzieżowych, kiedy ludzie się spotykają tylko na fajne i miłe rzeczy, a żyją sobie mniej lub bardziej beztrosko u rodziców.
@Kamokamo: 23 ona, 31 ja
@heniek_8 może nie cyklicznie, ale w związku się nie nudzę. Wyciągnąłem ją rok temu z niezłego gówna i przez ten rok dochodziła do siebie po depresji odbierającej zdolność do życia. Się trochę usamodzielniła i dopingowałem ją w znalezieniu sobie jakichś znajomych, ale to rodzi kłopoty jak baba twierdzi, że jest demiseksualna - chce ruchać osoby które lubi. To trochę nie po drodze z moimi planami i
@kiciek: zatopi cię prawdopodobnie,
to wyciąganie z depresji, służenie o każdej porze to nic nie daje w dłuższym terminie. uczy wyuczonej bezradności :)

przynajmniej czy ma jakieś widoki na życie zawodowe, czy wszystko zmierza do tego że ona się do poważnej pracy nie bardzo nadaje i dobrze by było gdybyś ty został providerem?
@Orowerbogatszy: ale 'fajność' nie zależy od wyglądu czy szczęki chada. I nie puszcza się tylko ma ochotę. Jesteśmy ludźmi, mamy ochoty na różne rzeczy których czasem nie chcemy z innych względów. Jako człowiek potrafi nad tym zapanować. Skłamałbym gdybym powiedział, że ja sam nie miałem w czasie kiedy byłem w związku ochoty na kogoś innego albo nawet na kogokolwiek innego. Jednak w związku potrafimy rozmawiać, doceniamy to co sobie wzajemnie dajemy
@2kind4you: nah, w najgorszym przypadku się rozstaniemy i sobie popłaczę 2 miesięce i będr liczyć na to, że ona się nie stoczy (a w ciągu roku kontakt powoli wygaśnie). Trochę szkoda, ale warto. Pokazała mi jak może wyglądać empatia ze strony kobiety. Jak to jest mieć osobę z którą mogę być szczery inotwarty w pełni i być zaakceptowanym. Szczerze nie wierzę, że to da mi ktokolwiek inny, nawet poza związkiem, kiedykolwiek.
@kiciek Jezu, co ty robisz że swoim życiem? Zamiast znaleźć sobie rówieśniczkę, która ma podobne podejście do życia i myśli bardziej o spokojnym życiu, wybrałeś jakaś małolatę z zaburzeniami i robisz za jej ojca/terapeutę i która ma jeszcze dość odmienne podejście do życia od twojego. Chcesz sobie taką krzywdę zrobić? Ona za bardzo się nie zmieni, zawsze będziesz miał większe lub mniejsze jazdy i możesz to zakończyć teraz i za jakiś czas