Wpis z mikrobloga

@Notes: Wystarczyło urodzić się bogatym albo wygrać na loterii, nauka niewiele zmienia, na świecie jest pełno ludzi którzy się uczyli i gówno z tego mają a czasem kończą gorzej niż ci którzy kładli na to lache xD
  • Odpowiedz
@Notes: ty coś w życiu w ogóle robiłeś? bo nie brzmisz jakbyś robił lol

Można lubić tworzyć choćby modele do gier ale jak będziesz to robił na cruchu przez pół roku to możesz mieć problem psychologiczny włączyć pc'ta. Graczom tzw pro playerom na podobnej zasadzie odwala, bo niby lubią grać i rzeczywiście grają ale jak komuś każesz walić rozgrywkę po rozgrywce dzień w dzień to idzie zwariować nawet przy najszczerszych chęciach.
  • Odpowiedz
Znajdź taką pracę gdzie masz np na 14, albo na 22, i będziesz mógł później wstawać ¯(ツ)


@JedenRabinPowieTak: ale w takiej pracy trzeba wstawać wcześniej jeśli chce się mieć jakiekolwiek życie poza pracą więc też #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@m__w

@Notes: tak sobie wmawiaj niewolniku. Jeszcze te boomerskie bzdury, że dzięki samej nauce dostanie się dobrą pracę.


Ale jak to sobie inaczej wyobrażać? Im większe masz potrzeby które chcesz realizować, tym więcej pieniędzy potrzebujesz, do czego potrzebna jest praca
Nikt Ci nie zabrania zamieszkać pod mostem, wtedy jak będziesz miał odłożone parę tysięcy to możesz kilka miesięcy nawet pomieszkać bez pracy
  • Odpowiedz
  • 0
@m__w a ja swoją lubię nawet. W sensie, jakbym wygrał w totka to bym to olał w większości, ale nie całkowicie.
Sprawia mi dużo satysfakcji, mam dobry kontakt z klientami, nie przemęczam się, zarobki są ok, w niczym innym się nie widzę. W dodatku mam super skład w niej i lubimy się, poznałem dzięki niej dużo różnych ludzi i byłem w fajnych miejscach.
Zależy od nastawienia - pracowałem w wielu miejscach i
  • Odpowiedz
@m__w: Kurde, ciekawe są opinie w tej nitce. Ja np. lubię bardzo swoją pracę, ale ja od zawsze chciałem pracować w obecnym zawodzie, wybrałem studia pod to i teraz niby w sumie mam zerowy przymus przychodzenia do biura, ale czasem mi się zdarza samemu z siebie się wybrać i dojazdy co prawda są męczące, ale jako, że jeżdżę zbiorkomem to sobie wtedy czytam albo słucham podcastów i to nawet taka mała
  • Odpowiedz
dlatego zamierzam iść do profesjonalnego doradcy zawodowego


@szynszyla2018: też o tym myślałem, ale w sensie co, testy porobić u takiego doradcy można? Czy taka osoba wrzuca od razu do zespołu po przygotowaniu klientando tego? To jest taki ktoś typu managera jak np. gwiazdy mają gdzie on im załatwia robotę/rolę/deale czy jak to wygląda?
  • Odpowiedz
@NaChuiMiTaCHata: A ja się z tym nie zgodzę. Ja jestem trenerem boksu i uwielbiam to, nigdy mi się nie nudzi. Do tego stoję na bramkach w nocnych klubach, nie czuję odrzucenia od swoich prac, wręcz przeciwnie, lubię je już naprawdę dłuuuugo i kompletnie to się nie zmienia. Jakbym myślał jak Ty, że nie ma co za bardzo polubić jakiejś pracy, bo później i tak się ją znienawidzi, to wolałbym w ogóle
  • Odpowiedz
@m__w nie dam bo tak nie mam, sami sobie wybraliście swój los, w szkole #!$%@?, w pierwszej pracy #!$%@?, teraz #!$%@? i no jek mi źle.
  • Odpowiedz
@MaxoFuroPax: Na moim miejscu też wolałbym nic nie robić. Niestety wywodzę się z rodziny biedaków i muszę się oddawać za pieniądze od poniedziałku do piątku (chodzi mi o umowę o pracę, nie prostytucję). Do tego stan zdrowia nie pozwala mi na zajmowanie się zawodowo tym, co lubię. Na szczęście, bo jeszcze bardziej nienawidzę pracy z ludźmi.
  • Odpowiedz